Mapy Google w Android Auto z ważnymi zmianami. Ale tylko dla wąskiej grupy
Mapy Google często wybierane są przez kierowców zamiast fabrycznych systemów nawigacji dostępnych w autach. Aplikacja przyciąga do siebie szeregiem możliwości, które oferuje. Korzystanie z niej poprzez połączenie telefonu z systemem multimediów ma jednak kilka braków, które dostrzegą właściciele samochodów elektrycznych. Teraz jednak poinformowano o wprowadzeniu ważnych zmian. Ale nie każdy będzie mógł z nich skorzystać.
Nie da się ukryć, że wielu kierowców rezygnuje z korzystania z fabrycznej nawigacji i wybiera Mapy Google, za pomocą połączenia telefonu z systemem multimediów. Aplikacja amerykańskiego giganta cieszy się dużą popularnością m.in. na szereg różnego rodzaju funkcji, które oferuje. Ma jednak pewne braki z punktu widzenia właścicieli aut elektrycznych. Nie jest w stanie wyświetlać poziomu naładowania akumulatora po dotarciu do wskazanego celu. Teraz jednak Anthony Phillips, menedżer produktu w Ford Motor Company, poinformował w portalu LinkedIn o tym, że do elektrycznych samochodów amerykańskiego producenta wdrażane są ważne aktualizacje.
Pierwsza i największa nowość dotyczy właśnie wyświetlania w Mapach Google szacowanego poziomu naładowania akumulatora. W efekcie po wybraniu docelowej lokalizacji w Mapach, kierowca otrzyma informację, ile energii zostanie w akumulatorze po dotarciu do wskazanej lokalizacji. Zmian jest więcej. Mapy Google w elektrykach Forda będą mogły wyświetlać również stacje ładowania, w tym Tesla Supercharger (w miejscach, gdzie jest adapter złącza dla elektryków innych marek). Ponadto wprowadzone aktualizacje pozwolą elektrykom Forda rozpocząć wstępne podgrzewanie akumulatora, jeśli za cel w Mapach obierzemy stację szybkiego ładowania.
Z nowych funkcji skorzystać będą mogli jednak tylko właściciele dwóch elektrycznych modeli Forda - Mustanga Mach-E oraz F-150 Lightning. Ponadto oba auta muszą być wyposażone w najnowszą aktualizację oprogramowania Forda. Następnie należy pobrać na swój telefon najnowszą wersję Map Google i uruchomić ją w systemie Android Auto.
Warto zaznaczyć, że Ford i Google zapowiadały wprowadzenie tych zmian na początku roku. To jednak nie wszystko. Amerykański gigant technologiczny deklarował w styczniu, że jeszcze w tym roku na rynku pojawią się samochody Forda z wbudowanymi usługami Google. Pierwszym seryjnie produkowanym autem z nowym systemem multimediów z wbudowanymi usługami Google, Ford Digital Experience, jest zmodernizowany amerykański Explorer (nie mylić z europejskim Explorerem) na rok modelowy 2025. Europejczycy zapewne będą jeszcze musieli trochę poczekać na wprowadzenie nowego systemu inforozrywki na Starym Kontynencie.
Oprócz amerykańskiej marki w 2024 roku system z wbudowanymi usługami Google miały planowo wprowadzić również Nissan i Lincoln. W autach obu producentów takie usługi można już znaleźć. Oprócz nich na liście marek, które oferują takie systemy, znajdują się Renault, Volvo, Polestar czy Cadillac.