Los Kubicy w rękach Alonso

Przyszłość Fernando Alonso w zespole Renault wciąż pozostaje pod znakiem zapytania, mimo że Hiszpan odniósł w niedzielę pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Przyszłość Fernando Alonso w zespole Renault wciąż pozostaje pod znakiem zapytania, mimo że Hiszpan odniósł w niedzielę pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Zapraszamy na czat z Robertem!

Ponieważ nie ma wolnych miejsc w Ferrari ani w McLarenie-Mercedesie, to osobę dwukrotnego mistrza świata łączy się z BMW Sauber, gdzie obecnie jeżdżą Robert Kubica i Nick Heidfeld.

Flavio Briatore, szef zespołu Renault, potwierdza, że przyszłość wciąż nie jest jasna. - To zwycięstwo, które nie zmieniło sytuacji - powiedział. - Mamy dobre relacje z Fernando, rozmawiamy i będziemy się cieszyć z jego decyzji. To tyle, co mogę powiedzieć teraz - dodał.

Reklama

Alonso także nie chce rzucić odrobiny światła na tę sprawę, zaprzeczając, że zaczyna się przygotowywać do sezonu 2009 z Renault. - Nie mogę tak powiedzieć - stwierdził Hiszpan. - Zawsze jednak mówiłem, że Renault jest na pierwszym miejscu listy, bo czuję się tutaj, jak w domu - przyznał.

W niedzielę Alonso wygrał Grand Prix Singapuru, 15. eliminację mistrzostw świata Formuły 1. - Myślę, że musi minąć parę dni, żebym sobie uświadomił, iż wygraliśmy w tym roku wyścig. Przez cały sezon wydawało się wręcz niemożliwe, abyśmy się zbliżyli do czołówki, a tutaj od piątku walczyliśmy, jak równy z równym - zakończył dwukrotny mistrz świata.

AFP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy