Liczba kradzieży na stacjach wzrosła o ponad 70 proc. Tak źle jeszcze nie było

Brytyjskie media informują o stale rosnącej fali kradzieży paliwa na stacjach. Z najnowszych danych wynika, że tylko w trzecim kwartale tego roku spłynęły 39 563 wnioski o ustalenie nazwisk i adresów kierowców, którzy nie zapłacili za tankowanie.

Wielka Brytania zmaga się z falą kradzieży na stacjach

Stale rosnące koszty życia, szalejąca inflacja, a także coraz większa aktywność organizacji przestępczych przyczyniają się do coraz częstszych kradzieży paliwa na stacjach benzynowych. Jak poinformowały angielskie media, tylko w ostatnim kwartale brytyjska Agencja Rejestracji Kierowców i Pojazdów (DVLA) otrzymała 39 563 wnioski o ustalenie danych kierowców, którzy nie zapłacili za tankowanie benzyny lub oleju napędowego. Oznacza to wzrost o ponad 70 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2022 r., kiedy złożono zaledwie 22 335 podobnych wniosków.

Kierowcy zaklękają tablicę i uciekają po tankowaniu

Tak źle nie było od dawna. Eksperci zwracają uwagę, że w okresie przed pandemicznym DVLA otrzymywała zaledwie 9 000 wezwań w sprawie kradzieży paliwa. W większości przypadków kradzieży dokonują kierowcy, którzy po zatankowaniu odjeżdżają bez płacenia. Często zaklejają oni tablice rejestracyjne swoich pojazdów, by utrudnić pracę policjantów. Metoda ta ma nawet swoją nazwę i jest określana potocznie jako "bilking". Według ostatnich szacunków, na skutek kradzieży stacje benzynowe notują straty wynoszące nawet 10,6 tys. funtów rocznie.

Reklama

Powodem kradzieży stale rosnące ceny?

Na stale pogłębiający się problem wskazuje także British Oil Security Syndicate - niezależna organizacja, która od lat prowadzi kampanie na rzecz ograniczenia przestępczości paliwowej w Wielkiej Brytanii. Z jej danych wynika, że przyczyn coraz częstszych przypadków kradzieży na stacjach należy doszukiwać się w coraz gorszej sytuacji materialnej Brytyjczyków. Podczas gdy wiele osób kradnie paliwo z desperacji, na wysokich cenach korzystają też zorganizowane grupy przestępcze, które okradają stacje na masową skalę, a następnie sprzedają paliwo po niższych cenach.

Za kradzież paliwa w UK nawet dwa lata więzienia

Niestety biorąc pod uwagę obecną sytuację gospodarczą Wielkiej Brytanii, nic nie wskazuje by proceder ten miał ulec osłabieniu. Jak wskazują eksperci - takiego tempa wzrostu paliw Wielka Brytania nie widziała od ponad dwóch dekach. W zaledwie ubiegłym miesiącu ceny litra benzyny na stacjach wzrosły o 7 pensów. Jeszcze większe podwyżki zanotowano w przypadku oleju napędowego. Policja podkreśla jednak, że niezapłacenie za paliwo na stacji jest traktowane jako przestępstwo, a kierowcy, który samodzielnie nie ureguluje swojego długu, może nawet grozić kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: paliwa | ceny | Wielka Brytania | kradzież
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy