Lewica chce promować bezpieczeństwo na drogach
Ruszamy z kampanią informacyjną na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym po wejściu w życie przepisów dotyczących m.in. bezpieczeństwa pieszych - poinformował w piątek lider Wiosny, europoseł Lewicy Robert Biedroń.
Na początku marca prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy Prawo o ruchy drogowym. Zgodnie z ustawą, pieszy zachowujący szczególną ostrożność, wchodzący na przejście dla pieszych ma mieć pierwszeństwo przed każdym pojazdem za wyjątkiem tramwaju. Regulacja wprowadza również zakaz tzw. jazdy na zderzaku oraz ujednolica do 50 km/godz. dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym niezależnie od pory dnia. Nowe przepisy wejdą w życie w dniu 1 czerwca 2021 r.
Biedroń podczas konferencji prasowej w Warszawie podkreślał, że zmiany w prawie nie będą funkcjonowały, jeżeli nie pójdzie za tym dobra kampania informacyjna. "Lewica rusza dzisiaj w całej Polsce z dobrą kampanią informacyjną" - przekazał. "Chcemy pokazać w całej Polsce, że troszczymy się o rzeczy duże, tak jak państwo często słyszycie w parlamencie polskim czy europejskim, ale także o rzeczy małe, przyziemne, ale o fundamentalnym znaczeniu, bo dotyczące życia ludzkiego" - mówił polityk.
Warszawska radna Lewicy Agata Diduszko-Zyglewska określiła zmiany dotyczące pierwszeństwa pieszych, które wejdą w życie od 1 czerwca, jako rewolucyjne. Zarzuciła jednak, że brakuje rządowej kampanii informacyjnej w sprawie. "Jeżeli kierowcy o tym się nie dowiedzą, to zmiana, która we wszystkich krajach spowodowała gigantyczny spadek śmiertelności wśród pieszych, w Polsce może spowodować na początku efekt przeciwny. To będzie straszne" - oceniła Diduszko-Zyglewska.
Jak poinformował w ub. miesiącu PAP dyrektor Sekretariatu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Konrad Romik, planowana jest ogólnopolska kampania dotycząca m.in. poprawy bezpieczeństwa na przejściach, a która miałaby się rozpocząć jeszcze przed wejściem w życie przepisów. "Mamy nadzieję, że kampania będzie trwała aż do końca 2021 roku, w taki sposób, abyśmy mieli wielomiesięczne narzędzie do informowania uczestników ruchu drogowego zarówno o samych zmianach jak i o wadze tych zmian" - zaznaczył Romik.
Od redakcji:
Cieszymy się, że politycy chcą angażować się w poprawę bezpieczeństwa na drogach. Nawet jeśli w tym konkretnym przypadku oczekiwalibyśmy takiego działania ze strony partii rządzącej, która wprowadziła zmiany w prawie. Szkoda też, że za promowanie świadomości o nowych przepisach, biorą się osoby, mówiące o "rewolucyjnych zmianach". Takie określanie nowelizacji Prawa o ruchu drogowym, dowodzi albo niezrozumienia tej nowelizacji, albo nieznajomości obecnie obowiązującego prawa, co nie pozwala na odniesienie do niego nowych przepisów.
***