Kulig, Kuzaj i 8 innych WRC na Maderze

Organizatorzy Rajdu Madery, siódmej eliminacji mistrzostw Europy o współczynniku 20, opublikowali już oficjalną listę zgłoszeń. Nie potwierdziły się co prawda doniesienia aż o 13 samochodach klasy WRC, ale i tak obsada wygląda imponująco i jest zdecydowanie najlepsza ze wszystkich rozegranych w tym roku eliminacji.

W sumie zgłosiło się 10 załóg w autach WRC. Numer 1 otrzymał zeszłoroczny zwycięzca Andruzilo Lopes. Portugalczyk tym razem nie pojedzie jednak Peugeotem 206, lecz Fiatem Punto S1600. Pierwszym na liście WRC jest Subaru Impreza. Za jego kierownicą zasiądzie czempion z sezonu 2000 Duńczyk Henrik Lundgaard.

Trzeci numer ma Janusz Kulig, który już na pewno wystartuje Fordem Focusem w specyfikacji 1999. Kolejne numery mają Miguel Campos , Renato Travaglia (obaj Peugeot 206), Rui Madeira (Ford Focus), Leszek Kuzaj i Manfred Stohl (obaj Peugeot 206). W WRC jadą także Szwajcar Olivier Burri, Enrico Bertone (obaj Toyota Corolla) i Andrea Aghini (Peugeot 206).

Reklama

Polakom nie będzie łatwo o dobry wynik w tak doborowej stawce. Ostatnim startującym na portugalskiej wyspie był Krzysztof Hołowczyc, który w 1997 roku zajął 11 miejsce. Ze startujących w tym sezonie najwięcej zwycięstw na koncie ma Włoch Andrea Aghini, który triumfował w 1992, 1994 i 1998 roku. Głównymi faworytami będą jednak Portugalczycy Madeira i Campos.

W klasyfikacji mistrzostw Europy Januszowi Kuligowi może zagrozić Renato Travaglia. Jeśli teraz Włoch osiągnie dobry wynik i postanowi zaliczyć jeszcze jakieś inne dwudziestki to Kuliga czeka ostra walka o upragnione mistrzostwo Europy. Rajd rozpocznie się w przyszły czwartek dwukilometrowym superoesem. W trakcie dwóch następnych dni zostanie rozegranych jeszcze 26 odcinków specjalnych przebiegających po górskich asfaltowych drogach o łącznej długości blisko 290 kilometrów.

- Cieszę się, że w ogóle wystartujemy w Rajdzie Madery - powiedział Janusz Kulig. - Ostatecznie Jolly Club, który jest odpowiedzialny za naszego Forda Focusa WRC, przywiezie nam do Portugalii, auto w specyfikacji 1999, którym rywalizowaliśmy w poprzednich eliminacjach Mistrzostw Europy. Nie mamy wyjścia, albo pojedziemy "starym" samochodem, albo w ogóle byśmy nie wystartowali. I prawdę mówiąc w tym przypadku mimo złego splotu okoliczności i tak możemy mówić o szczęściu.

Janusz Kulig nigdy nie ukrywał, że bardzo mu zależy na udziale w tej imprezie. Zdaje on sobie sprawę, iż będzie to niezwykle trudna, sportowa próba. Ostatecznie na starcie stanie 10 samochodów WRC, trasa zaś będzie wiodła trudnymi górskimi asfaltami. - Jestem jednak przekonany, że bez względu na uzyskany rezultat, wspólnie z Jarkiem wiele się nauczymy. Tak jak wcześniej deklarowałem, jeśli będzie taka możliwość to wystartujemy. Startujemy!

Po sześciu, tegorocznych eliminacjach RSME, załoga Janusz Kulig i Jarosław Baran plasuje się na pierwszym miejscu klasyfikacji generalnej - 520 pkt. Polacy wyprzedzają Włocha Renato Travaglie - 350 pkt. oraz Leszka Kuzaja - 300 pkt.

autoklub.pl/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: janusz kulig | kuzaj | kulig | wrc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy