Kubica przed nowym wyzwaniem

Kierowcy Formuły 1 nie mają czasu na odpoczynek. Zaledwie tydzień po wyścigu w Malezji odbędzie się wyścig o Grand Prix Bahrajnu.

Robert Kubica / Kliknij
Robert Kubica / KliknijINTERIA.PL

Dla Roberta Kubicy będzie to kolejna okazja, by zdobyć pierwsze punkty w sezonie. Zapewne do tego dojdzie, o ile wreszcie nie będzie szwankował bolid BMW.

Oto, co o torze w Bahrajnie powiedział polski kierowca: W zeszłym roku w Bahrajnie po raz pierwszy startowałem jako kierowca testowy (Bahrajn był pierwszym Grand Prix sezonu - przyp. red.). Miałem wówczas wiele bardzo dobrych wrażeń. Na torze mogą pojawić się problemy z przyczepnością, głównie ze względu na piasek nawiewany z pustyni na tor. Jednak jazda z silnikiem V8 jest prostsza niż z jednostką V10. W dwóch czy trzech nowych miejscach można teraz pójść pełnym gazem. Z kolei nowe opony oznaczają dla nas nowe wyzwania. Ogólnie Bahrajn to fajny tor, na którym w lutym zaliczyłem dwa udane dni testów.

Tor w Bahrajnie podoba się również koledze Kubicy z zespołu BMW, Nickowi Heidfeldowi: Ten obiekt jest położony na środku pustyni, więc choćby z tego względu jest wyjątkowy. Niesie to też pewne konsekwencje. Często wiejący wiatr nanosi na asfalt sporo piasku, co oznacza gorszą przyczepność oraz gorsze warunki pracy dla silnika. W tym roku niemal wszystkie zespoły mają już sporo potrzebnych danych, dzięki sesji treningowej, jaka odbyła się tutaj pod koniec lutego.

INTERIA.PL

Mario Theissen, dyrektor BMW Motosport: Po mocnym początku sezonu w Australii i gorącym wyścigu w Malezji ,w Bahrajnie zakończymy naszą pierwszą podróż za morza. W drodze powrotnej do Europy chcemy osiągnąć niezły wynik.

BMW od lat ma związki z Bahrajnem. To tutaj znajduje się BMW Performance Center, centrum treningowe dla kierowców oraz szkoła kształcąca m.in. uczestników Formuły BMW. Ten region jest ważny dla BMW jako producenta samochodów prestiżowych.

W Bahrajnie zarówno Robert, jak i Nick wezmą udział we wszystkich trzech oficjalnych treningach. Sebastian Vettel w ten weekend będzie bowiem startował w World Series by Renault na Monzy, zaś Timo Glock, nasz drugi testowy kierowca - w wyścigu GP2 tutaj, w Bahrajnie.

Willy Rampf, dyrektor techniczny: Po tym, jak większość zespołów wzięła udział w przedsezonowych testach w Bahrajnie mamy większość danych potrzebnych do prawidłowego ustawienia auta.

Musimy jednak wziąć pod uwagę, że z powodu sporej ilości piasku na torze opony mogą być narażone na szybsze niż zwykle zużycie. Z kolei w zakresie aerodynamiki musimy znaleźć kompromis - w ciasnych zakrętach potrzebna jest duża siła nacisku, zaś na długich, szerokich prostych potrzebny jest jak najmniejszy opór tak, by można było osiągnąć wysokie prędkości potrzebne do wyprzedzania. Spodziewam się, że będziemy w stanie wzmocnić naszą pozycję, jako trzeciej siły w Formule 1.

Pierwszy oficjalny trening przed niedzielnym Grand Prix rozpocznie się jutro o 9.00 polskiego czasu.

Zjedź na pobocze.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas