Kradli samochody za pomocą dźwigu HDS. Wpadli na gorącym uczynku

Policjanci zatrzymali mężczyzn, którzy za pomocą dźwigu HDS zabierali z dróg samochody. Ostatniej kradzieży dokonali w biały dzień, wpadli na gorącym uczynku.

Porzucone samochody to problem wielu polskich miast. Wraki szpecą ulice i zajmują miejsca parkingowe. Procedura ich odholowania nie jest prosta, a zajmują się tym straże miejskie i gminne. 

Jednak porzucony samochód, nawet jeśli nie ma opłaconego OC, to wciąż czyjaś własność i nie można go tak po prostu zabrać i oddać na złom. A tak robili trójka mieszkańców Chełma.

Dźwigiem HDS chcieli zabrać Nissana Almerę

Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn w wieku 52 i  62-lat oraz 16-latka. Do zdarzenia doszło w poniedziałek w miejscowości Ludwinów.

Zmiany w badaniach technicznych samochodów. Będą kary, ale bez podwyżek stawek.

Reklama

Pozostawiony przy drodze Nissan Almera, pozbawiony tablic rejestracyjnych, był już w trakcie załadunku na samochód ciężarowy przy pomocy podnośnika. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania 52-latka funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli jeszcze dwa samochody osobowe, które skradzione zostały w ten sam sposób: Nissana Qashqai pierwszej generacji oraz Volkswagena Passata B5.

Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży i usiłowania kradzieży, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawą nastolatka zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.

Tak nie podnosimy samochodu

Przy okazji, gdyby ktoś chciał kiedyś dźwigiem podnieść samochód, to... nie robimy tego tak, jak na załączonym zdjęciu. Podnoszenie za dach może się uda, ale samochód na pewno po takim manewrze będzie wymagał poważnej naprawy blacharsko-lakierniczej.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: złodzieje samochodów | policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy