Koronawirus. Słowacy chcieli wjechać mimo zamknięcia granic

Na przejściu granicznym ze Słowacją w Chyżnem w niedzielę panuje znikomy ruch samochodowy. Pozostałe przejścia w Małopolsce są zamknięte; granic pilnują patrole policji i wojska.

Chyżne to jedyne otwarte przejście graniczne w Małopolsce. Wszystkie inne przejścia ze Słowacją zostały zamknięte w województwie z uwagi na koronawirusa. Otwarte jest także przejście graniczne ze Słowacją w Barwinku na Podkarpaciu.

W niedzielę rano granicę w Chyżnem przekraczały pojedyncze auta osobowe na polskich rejestracjach oraz samochody ciężarowe. Nie tworzyły się żadne kolejki. Sprawdzanie temperatury ciała podróżnych przez strażaków odbywało się płynnie i na bieżąco.

Na zamkniętym przejściu granicznym Chochołów - Sucha Hora służbę pełni patrol policji i wojska, który nie wpuszcza samochodów do Polski.

Reklama

***

Jak informuje Tygodnik Podhalański czuwająca nad szczelnością granic ekipa na przejściu granicznym w Chochołowie miała nocą kilka interwencji. Okazuje się, że od strony Słowacji próbowało przekroczyć granicę kilka pojazdów osobowych.

Wracasz?  Musisz poddać się kwarantannie.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy