Kontrole na granicach Niemiec powrócą na stałe? Olaf Scholz mówi wprost
Wprowadzone w Niemczech kontrole na granicach mają zostać utrzymane – wynika tak z najnowszego wywiadu, którego udzielił Olaf Scholz niemieckiej gazecie Saarbrücker Zeitung. Powodem jest chęć ograniczenia nielegalnej migracji.
Niemieckie kontrole na granicach z Polską, Czechami, Szwajcarią i Francją nie tylko zostaną utrzymane, ale w przyszłości staną się jeszcze bardziej rygorystyczne. Taka zapowiedź płynie z najnowszego wywiadu, którego Olaf Scholz udzielił niemieckiej gazecie Saarbrücker Zeitung. Niemiecki kanclerz podkreślił, że rozwiązanie to jest konieczne z uwagi na próbę ograniczenia nielegalnej migracji.
Początkowo niemieckie władze deklarowały, że ograniczenia w przejazdach zostaną wprowadzone wyłącznie na czas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej. Takie działania miały na celu zmniejszenie ryzyka ewentualnych zagrożeń w czasie wydarzeń sportowych. Następnie poinformowano, że kontrole granic z Polską, Czechami i Szwajcarią zostaną przedłużone do 15 grudnia. W przypadku granicy Niemiec z Austrią kontrole miały potrwać co najmniej do 11 listopada. Podobna sytuacja ma miejsce we Francji, gdzie trwają właśnie Igrzyska Olimpijskie - w tym przypadku kontrole na granicy niemiecko-francuskiej miały oficjalnie potrwać do 11 sierpnia.
Według Policji Federalnej w trakcie kontroli granicznych podczas Mistrzostw Europy wykryto łącznie 9172 nieuprawnionych wjazdów. Spośród osób wjeżdżających do kraju bez pozwolenia zawrócono 6401 osób. Na samych granicach wykonano 11198 nakazów aresztowania.
O utrzymanie kontroli na granicy z Niemcami apelują także niektórzy niemieccy politycy. Alexander Throm, rzecznik do spraw polityki wewnętrznej grupy CDU/CSU w niemieckim parlamencie zaznaczył nawet, że kontrole powinny objąć granice kraju na całej długości, nie tylko na wybranych fragmentach. Do sprawy odniósł się również szef CSU i zarazem premier Bawarii, Marcus Soder. Stwierdził on, że kontrole graniczne zapewniły Niemcom wysoką ochronę, a zrezygnowanie z ich oznaczałoby "poważne szkody dla całego kraju".
Jednocześnie w temacie kontroli granicznych wypowiedziała się także niemiecka policja. Zdaniem przedstawiciel związku zawodowego funkcjonariuszy, utrzymanie kontroli granicznych na podobnym poziomie, jak w czasie Euro, jest w zasadzie niemożliwe. W dużym skrócie - niemiecka policja nie dysponuje takimi zasobami, zarówno pod kątem sprzętu, jak i rąk do pracy.