Koniec taniego autogazu?

Zła wiadomość dla 2 mln kierowców. 2,5 zł może kosztować litr autogazu, jeśli Sejm przyjmie zmiany proponowane przez rząd - przestrzegał podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezes Koalicji Na Rzecz Autogazu, Jerzy Maliński.

Jerzy Maliński. / Kliknij
Jerzy Maliński. / KliknijINTERIA.PL

Chodzi o rządowy projekt niewinnie brzmiącej Ustawy o zwrocie części wydatków ponoszonych w latach 2006-2012 na ogrzewanie olejem opałowym powierzchni bytowych. Zakłada on podwyżkę akcyzy od gazu płynnego i metanu używanego do napędu pojazdów samochodowych - w stawce "maksymalnej" wzrost z 400 do 1100 zł za 1000 kg, a w stawce "obniżonej" wzrost o 305 zł, do 1000 zł za 1000 kg. Według Koalicji Na Rzecz Autogazu - Związku Pracodawców akcyza wzrośnie o 17 groszy, do 56 gr netto, co spowoduje wzrost opodatkowania brutto 1 litra autogazu do 74 gr.

INTERIA.PL

Dziś akcyza od paliwa gazowego jest taka sama jak w 2005 roku i wynosi 695 zł od 1000 kg, 39 groszy netto od 1 litra, a opodatkowanie brutto 53 gr.

Koalicja Na Rzecz Autogazu zwróciła się do sejmowej Komisji Finansów Publicznych z wnioskiem o przedłożenie w sprawozdaniu wniosku o odrzucenie tego projektu w całości.

- Rządowy projekt wbrew temu, co napisano w uzasadnieniu, szkodzi finansom publicznym - mówi Jerzy Maliński. - Ludzie zaczną instalować w swoich samochodach zwykłe butle o pojemności 11 kg, które nie są w ogóle obłożone akcyzą. Można będzie na tym zaoszczędzić ok. 37 zł na jednym tankowaniu - dodaje Maliński i ostrzega: - A sprawa bezpieczeństwa? Ile będzie jeździło po naszych drogach samochodów z butlami z gazem w bagażnikach? Co więcej będą to robić legalnie, bowiem nadal obowiązują przepisy zezwalający na takie zastosowanie butli gazowych!

INTERIA.PL

- Jest jeszcze kwestia społeczna. Przecież dzięki autogazowi wiele osób stać na dojazdy do pracy, jeździ na nim i policja i karetki pogotowia i inne służby użyteczności publicznej - uzupełnia Maliński.

Prezes KNRA zwraca też uwagę na zagrożone miejsca pracy nie tylko w swojej branży - 45 tys. ludzi pracujących w 11 tys. (z reguły małych) przedsiębiorstwach. - Branża zejdzie do podziemia - prognozuje.

Poziom opodatkowania autogazu w Polsce i tak już znacznie przekracza sugerowany przez Unię Europejską i jest drugi pod względem wysokości w UE - zaraz po Włoszech.

Pozostaje pytanie, czy Polskę stać na zlikwidowanie tańszego paliwa?

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas