Koniec aut made in USA?

Sekretarz Skarbu USA Henry Paulson zaapelował do Kongresu, aby znalazł fundusze na uratowanie amerykańskich koncernów motoryzacyjnych przed bankructwem.

Kliknij
KliknijInformacja prasowa (moto)

Dodał, że jego program ratunkowy TARP o wartości 700 mld USD nie jest przeznaczony dla firm przemysłowych.

Paulson stwierdził, że zadaniem programu ratunkowego TARP było rozwiązanie problemów instytucji finansowych i przywrócenie kredytowania. - Myślę, że Kongres powinien zająć się sprawą przemysłu motoryzacyjnego - dodał.

Przewodniczący komisji usług finansowych Kongresu Barney Frank zaproponował w środę przeznaczenie 25 mld USD z TARP w formie kredytów dla koncernów General Motors Corp., Ford Motor Co. i Chrysler LLC.

Paulson ocenił też, że rynki finansowe w USA są w lepszej kondycji, niż były przed miesiącem. Jego zdaniem amerykański system bankowy był w "krańcowym punkcie" przed uruchomieniem przez Departament Skarbu programu pomocy instytucjom finansowym. - Myślę, że sytuacja naszych głównych instytucji finansowych ustabilizowała się. Mocno w to wierzę - powiedział.

Amerykańscy producenci może by kryzys przetrwali, gdyby mogli ratować się kredytami. A na takie trudno liczyć w sytuacji krachu na rynku finansowym. - Działać trzeba natychmiast, opóźnienie wiąże się z dużym ryzykiem - przekonują polityków szefowie największych koncernów motoryzacyjnych. Ale nie ma gwarancji, że za pół roku kondycja finansowa producentów się poprawi, a to oznaczałoby zwolnienie kilkuset tysięcy ludzi, kłopoty dealerów samochodowych, a także kłopoty niektórych miast, dla których podatki ze sprzedaży aut stanowią poważną pozycję budżetu. - To oczywiście nas dotknie. Przyszłoroczne prognozy mówią o poważnym spadku dochodów - przyznają przedstawiciele władz miejskich.

Administracja Obamy prawdopodobnie zgodzi się na pomoc finansową dla producentów samochodowych, ale będzie tylko jednorazowy zastrzyk, a branża potrzebuje raczej całej? kroplówki.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas