Koniec absurdu z ubezpieczeniem OC. Co roku tracimy tak miliony złotych
"Nadzwyczajna komisja ds. deregulacji", której zadaniem jest m.in. "ograniczenie biurokracji", przygotowała projekt "Ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych". Ten zakłada m.in. zniesienie obowiązku zawierania polis OC dla wraków, które po usunięciu z dróg, przechodzą na własność samorządów. W wyniku prawnego absurdu z pieniędzy gmin co roku znikają w ten sposób miliony złotych.
Stworzony przez komisję projekt zakłada m.in. korektę obowiązującej dziś Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Ściślej - chodzi o zlikwidowanie absurdalnego obowiązku ubezpieczenia - usuniętych z dróg - pojazdów, które przeszły na własność gminy.
Przypomnijmy - obecne przepisy nie przewidują żadnych odstępstw od obowiązku zawarcia polisy OC najpóźniej w dniu "nabycia" pojazdu przez nowego właściciela. W efekcie gminy, które z czasem stają się właścicielami pojazdów, po które nikt się nie zgłasza, zmuszone są zawierać polisy OC tylko po to, by kilka dni później przekazać dany pojazd do stacji demontażu.
Jakby tego było mało, w wielu przypadkach nabycia własności pojazdu w drodze przepadku orzekanego przez sąd, nie jest możliwe zrealizowane obowiązku zawarcia umowy OC w wymaganym prawem terminie. Dzieje się tak, bo doręczenie orzeczenia sądowego ze stwierdzeniem prawomocności następuje dopiero po pewnym (często długim) czasie.
Mówiąc wprost, obowiązek ubezpieczenia pojazdu zachodzi zanim jeszcze nowy właściciel (gmina) zostanie formalnie poinformowana o nabyciu praw do pojazdu. Przypominamy, że obecnie - od 1 lipca 2023 roku gdy zmieniała się wysokość płacy minimalnej - 14 dni zwłoki w "ciągłości" ubezpieczenia OC oznacza naliczenie przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny opłaty w wysokości aż 7200 zł.
Oznacza to, że samorząd musi pokryć koszty:
- kary naliczanej przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny,
- ubezpieczenia pojazdu,
- przechowywania pojazdu na parkingu "depozytowym",
- demontażu pojazdu.
W ten sposób wraki, których wartość często nie przekracza 1 tys. zł, potrafią generować absurdalne koszty w wysokości kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Proponowana nowelizacja przewiduje, że w razie wyrządzenia szkody w związku z takim (nieubezpieczonym) pojazdem poszkodowany będzie mógł dochodzić roszczeń bezpośrednio od właściwej gminy albo powiatu.
Projekt zakłada, że ustawa wejdzie w życie w terminie 14 dni od jej ogłoszenia. Część przepisów ma jednak obowiązywać po upływie miesiąc od dnia ogłoszenia ustawy lub z dniem 1 stycznia 2024 roku. Niestety, wciąż mówimy jeszcze o projekcie, który znajduje się na początku ścieżki legislacyjnej, więc tempo jego procedowania zależy wyłącznie od zaangażowania parlamentarzystów.
Ostatecznie można się też spodziewać dużego oporu ze strony lobby ubezpieczeniowego. Zapisy ustawy - w zakresie zniesienia obowiązku zawierania polis OC przez samorządy i przywrócenia czasowego wycofania z ruchu dowolnego zarejestrowanego pojazdu - uderzają bowiem w interesy branży ubezpieczeniowej.