Kolejny stan chce zakazać samochodów spalinowych
Stan Nowy Jork przyjął plan stopniowego wycofywania ze sprzedaży samochodów i lekkich ciężarówek napędzanych silnikami spalinowymi. Podobnie jak w Kalifornii oraz Waszyngtonie - całkowity zakaz sprzedaży takich pojazdów ma obowiązywać od 2035 roku.
Stan Nowy Jork dołącza do Waszyngtonu i Kalifornii w dążeniu do uzyskania częściowej bezemisyjności. W tym celu Gubernator Kathy Hochul poleciła Departamentowi Ochrony Środowiska podjęcie stanowczych kroków, które przyczynią się do stopniowego wycofywania ze sprzedaży nowych pojazdów wyposażonych w silniki spalinowe. Całkowity zakaz sprzedaży takich samochodów ma nastąpić w 2035 roku.
Drogę utorowała Kalifornia
Inicjatywa zasadniczo bazuje na tych samych procedurach, które zostały ogłoszone dwa lata temu w Kalifornii. Nowe zasady będą wymagać, aby 100 proc. wszystkich nowych samochodów sprzedawanych w tym stanie od 2035 roku było wolne od emisji dwutlenku węgla znacznie wpływającego na ocieplenie naszej planety. Zgodnie z celami pośrednimi, od 2026 roku obowiązywać będzie pułap 35 proc. sprzedaży nowych samochodów osobowych, a od 2030 roku 68 proc.
Do 2026 r. stan chce zainwestować ponad miliard dolarów w popularyzacje pojazdów napędzanych napędami alternatywnymi. Plan ma dotyczyć dotacji dla osób prywatnych oraz przedsiębiorstw, a także specjalnych akcji promocyjnych obniżających ceny samochodów bezemisyjnych.
Sprzeciwy i pochwały
Jak można się domyślić, nadchodzące zmiany już teraz wywołują ostrą dyskusję. Wśród wielu głosów nie brakuje negatywnych opinii, sugerujących, że nowa inicjatywa w zbyt drastyczny sposób ingeruje w prawo wolność obywateli.
Z drugiej jednak strony, plan Nowego Jorku poparły władze innych Stanów Zjednoczonych, w tym Massachusetts, Kolorado, Delaware, New Jersey, Nevady, Pensylwanii i Oregonu. Jak twierdzą analitycy - liczba stanów planujących podobne zmiany w przepisach będzie się stopniować powiększać.
***