Klientka wytacza proces Tesli. Wady konstrukcyjne doprowadziły do tragedii
Amerykański producent samochodów elektrycznych musi się mierzyć z kolejnym głośnym pozwem. Tym razem sprawę do sądu skierowała kobieta, która obwinia przedsiębiorstwo Elona Muska o śmierć jej męża. Mężczyzna zginął w płomieniach, gdy po zderzeniu z drzewem nie mógł wydostać się z samochodu.
Do dotychczasowych zarzutów skierowanych w stronę amerykańskiego producenta, dołączył kolejny pozew sądowy. Tym razem sprawę popularnej marce wytoczyła kobieta o imieniu Jiyoung Yoon, która - jak twierdzi - straciła męża z powodu licznych wad konstrukcyjnych występujących w samochodzie Tesla Model 3.
Sprawa tyczy się dramatycznego zdarzenia, do którego doszło 12 marca 2022 roku w hrabstwie Rockland w stanie Nowy Jork. Jak informują zagraniczne media - podczas szalejącej wówczas śnieżycy 46-letni Jyung Woo Hahn wpadł w poślizg, czego następstwem była utrata panowania nad samochodem i poważna kolizja z drzewem.
Według policyjnych raportów, wszystko wskazywało, że mężczyzna przeżył sam wypadek, jednak został uwięziony w Tesli. W tym samym czasie miało dojsć do wybuchu akumulatora litowo-jonowego, a zakleszczony w aucie 46-latek zginął w płomieniach.
Strażacy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia potwierdzili, że źródłem pożaru była bateria, a do ugaszenia płonącej Tesli zużyli ponad 4 tys. litrów wody.
Zdaniem pozywającej kobiety, przyczyną śmierci jej męża były liczne wady produkcyjne i konstrukcyjne samochodu, a także prawdopodobne usterki systemów ostrzegawczych. W oficjalnym piśmie stwierdzono także, że pojazd był "nieracjonalnie niebezpieczny i wadliwy względem swojego przeznaczenia". Kobieta domaga się od Tesli finansowego odszkodowania.
Jak informują amerykańskie media - na obecną chwilę producent nie odniósł się w żaden sposób do opublikowanych informacji i stawianych zarzutów.