Kierowca Kamaza stracił prawo jazdy i dowód rejestracyjny. 3000 zł mandatu
Oprac.: Karol Biela
Wszystko zaczęło się od niesprawnego oświetlenia w Kamazie - kierowca wywrotki nie rejestrował swojego czasu pracy na wykresówkach tachografu, za co stracił prawo jazdy na okres 3 miesięcy. Ponadto policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny ciężarówki a kierowca otrzymał wysokie mandaty karne.
W miniony weekend policjanci "drogówki" z Wrocławia pełnili służbę na ulicy Swojczyckiej. Jednym z zatrzymanych tam do sprawdzenia pojazdów była ciężarówka marki Kamaz.
Funkcjonariusze Ekipy Techniki Drogowej i Ekologii zwrócili uwagę na tą wywrotkę tylnozsypową nie dlatego, że ta konstrukcja pamięta czasy Związku Radzieckiego, ale po prostu miała niesprawne oświetlenie zewnętrzne.
Po zatrzymaniu Kamaza okazało się, że 38-letni kierowca kompletnie zlekceważył obowiązujące dotyczące rejestrowania czasu pracy. Mężczyzna, pomimo tego, że realizował transport drogowy, w sposób niewłaściwy obsługiwał analogowy tachograf zamontowany w pojeździe.
Dlatego za brak rejestrowania na wykresówce swoich aktywności kierowcy, prędkości pojazdu i przebytej drogi, policjanci - zgodnie ze znowelizowanym 1 stycznia 2022 roku kodeksem drogowym zatrzymali 38-latkowi prawo jazdy na okres 3 miesięcy wypisując pokwitowanie uprawniające do dalszego kierowania pojazdami przez kolejne 24 godzin.
Dodatkowo wrocławscy funkcjonariusze z "technicznej" wykazali, że prowadzący wywrotkę dopuścił się innych nieprawidłowości dotyczących wcześniejszych 15 dni przed kontrolą - kierowca nie okazał wykresówek z "tacho" potwierdzających pracę, odpoczynek i inne czynności, choć w razie kontroli powinien mieć udokumentowane ostatnie 28 dni swojej pracy.
Ponadto funkcjonariusze Ekipy Techniki Drogowej i Ekologii zatrzymali dowód rejestracyjny Kamaza za nieprawidłowości dotyczące stanu technicznego pojazdu. Ostatecznie kontrola zakończyła się nałożeniem na 38-latka mandatów karnych na w wysokości 3000 złotych.
***