Kierowca autobusu trzy razy wypadł z drogi. W ciągu półtorej godziny
Tę podróż pasażerowie niemieckiego autobusu zapamiętają do końca życia. W ciągu 1,5 godziny kierowca autobusu zdołał trzy razy wypaść z drogi. Prawo jazdy znalezione w chipsach? Nic bardziej mylnego! Mężczyzna miał przygotowaną niewiarygodną wymówkę.
Spis treści:
Bohaterem tej historii jest 33-letni mężczyzna, który - jak mogłoby się wydawać - jest doświadczony w jeździe wielkogabarytowymi pojazdami. Jak się okazało w praktyce, kierowca autobusu nie był w stanie bezpiecznie dowieźć pasażerów z punktu A do punktu B. Podczas jednego przejezdu trzykrotnie doprowadził do niebezpiecznej sytuacji.
W ciągu 1,5 godziny autobus wypadł z drogi trzy razy
Gdy niemiecki autobus wyruszył w kierunku Lampspringe, nic nie zwiastowało, że jego kierowca w ciągu niespełna 90 minut aż trzy razy narazi życie i zdrowie swoich pasażerów. Pierwszy incydent miał miejsce w miejscowości Gratse, gdzie pojazd najechał na wysepkę i o mało nie utknął. Kilkanaście minut później doszło do kolejnej sytuacji, jednak tym razem kierowca miał nieco mniej szczęścia. Pojazd wypadł z drogi i utknął na polu. Wtedy do pomocy ruszył lokalny rolnik ze swoim traktorem.
Kierowca miał więcej szczęścia, niż rozumu
Akcja ratownicza przebiegła zgodnie z planem, jednak i tym razem 33-latek nie wyciągnął z tej sytuacji żadnej lekcji. Niedługo później autobus w miejscowości Lampspringe za szybko wjechał w zakręt i wypadł z drogi, ponownie lądując w polu.
Jego tłumaczenie powaliło szefa na kolana
Za trzecim razem mężczyzna przyznał, że... pomylił mu się gaz z hamulcem. Tym razem z odsieczą ruszył sam szef kierującego pojazdem. Jakimś cudem w ciągu tej krótkiej przejażdżki nikt nie odniósł obrażeń, a finalnie pojazd dotarł do miejsca docelowego.
Niemiecka prasa nie informuje, czy 33-latek nadal będzie się realizował jako kierowca autobusu, czy też będzie musiał obrać inną ścieżkę kariery...
***