Kielce też rezygnują ze strefy płatnego parkowania

Kieleccy radni podczas czwartkowej sesji rady miasta zgodzili się na zawieszenie opłat w strefie płatnego parkowania. Decyzja wejdzie w życie 7 maja, po 14 dniach od uchwalenia.

Czwartkowa sesja była po raz pierwszy w historii kieleckiej rady miasta, prowadzona on-line. Za zawieszeniem strefy płatnego parkowania, w związku z epidemią koronawirusa, odpowiedziało się 16 radnych, siedmiu było przeciw, a jedna osoba nie oddała głosu.

Interpelację w tej sprawie zgłosił miesiąc temu Piotr Kisiel z Prawa i Sprawiedliwości. "Trudno jest przewidzieć, jakie zmiany przyniesie stopniowe odmrażanie gospodarki. Uchwała miałaby być wprowadzona na czas stanu epidemicznego. Nie możemy wykluczyć sytuacji, że zniesienie opłat będzie bodźcem do pobudzenia gospodarki w centrum miasta" - podkreślił radny.

Część radnych miała jednak wątpliwości, czy w obliczu trudnej sytuacji finansowej miasta, zawieszenie opłat w strefie płatnego parkowania to dobre rozwiązanie. "Zwiększa się liczba mieszkańców, którzy odwiedzają centrum miasta. Mieszkający tam ludzie boją się, że ta decyzja spowoduje, iż będą oni mieli problem ze znalezieniem miejsca do parkowania. Dodatkowo uchwała sprawi, że nie tylko nie zarabiamy, ale ponosimy wydatki - takie jak koszt zatrudnienia kontrolerów czy dzierżawy urządzeń. Łączny koszt działania strefy to 120 tys. zł miesięcznie" - zaznaczyła Anna Kibortt z klubu Projekt Wspólne Kielce.

Uchwała ma wejść w życie po 14 dniach od jej uchwalenia. Mieszkańcy Kielc będą mogli parkować w strefie bez opłat od 7 maja.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy