Już niedługo kotku, już niedługo...

W segmencie samochodów klasy B obserwujemy ostatnio istny renesans. Producenci prześcigają się w liftingach i prezentacjach nowych modeli, nikt nie chce pozostać w tyle.

Kliknij
KliknijINTERIA.PL

Nic dziwnego, skoro ponad jedna trzecia wszystkich nowych samochodów sprzedawanych w Europie należy do tej właśnie grupy.

Granicę cenową ustaliliśmy na rozsądnych (chociaż niekoniecznie przystępnych) czterdziestu tysiącach złotych i pokusiliśmy się o małe porównanie. Przez eliminacje przebrnęło tylko kilku uczestników. I tak oto w "drugiej serii" zobaczymy: Japończyka, Włocha, Czecha z niemieckim rodowodem i dwóch Francuzów. Który z nich wygra?

INTERIA.PL

Samochody, podobnie jak ludzie, rosną (i tyją) wraz z wiekiem. Pierwsze Punto mierzyło 3,76 m i ważyło ok. 870 kg. Obecnie, model Grande przekroczył już granice 4 metrów (4030 mm długości) i przytył do 1015 kg - sporo. Podobnie jest z Clio, które mierzy teraz 3,99 m i waży 1090 kg. W zestawieniu "nowości" najbardziej niedożywiona wydaje się być nowa Yaris. 3750mm długości i przyjemne dla oka 980kg masy własnej zdradzają, że Toyota to pojazd nieco mniejszego kalibru.

Wbrew pozorom "stara gwardia" nie odbiega znacząco od wymiarów młodzików. Fabia ma 3960 mm długości, a nieco podstarzała już 206-stka mierzy 3822 mm.

Stylistyka zawsze odgrywa znaczącą rolę przy wyborze auta. Naszym zdaniem najciekawiej prezentuje się nowy Fiat. Zaraz za nim plasują się Clio i odświeżony Yaris. Fabia i Peugeot 206 odstają od rywali, ale twierdzenie, że ich sylwetki są przestarzałe, było by nadużyciem. Zwłaszcza Peugeot, który dwukrotnie uzyskał miano najlepiej sprzedającego się auta w Europie (z łącznym wynikiem ponad 5 mln sztuk) wciąż cieszy się opinią stylowego.

Punto, Clio i Yaris, z racji tego, że wywołują na drodze niemałą sensację, spodobają się zwłaszcza młodszej klienteli. Fabię czy Peugeota wybiorą raczej stateczni kierowcy, którzy nie chcą rzucać się w oczy.

INTERIA.PL

W kategorii "przestrzeń", najwięcej obiecuje Fiat. Przydomek Grande pozwala sądzić, że w środku wygodnie pomieszczą się, co najmniej cztery osoby. To prawda, ale konkurencja nie śpi. Równie komfortowo jak w Punto będą się też czuli pasażerowie nowego Clio i o dziwo, ponad 20 cm krótszej Yaris! Inżynierowie Toyoty po mistrzowsku wykorzystali kubaturę tego miejskiego samochodu, uzyskując ilość miejsca porównywalną z niektórymi kompaktami. Czapki z głów!

Na końcu stawki plasują się Skoda Fabia i Peugeot 206. Czas leci, a lata świetności powoli odchodzą w zapomnienie. W tym zestawieniu, to po prostu "druga liga". O ile Fabia jest jeszcze w stanie podjąć (nierówną) walkę z młodszymi rywalami, to wnętrze poczciwego 206 brutalnie demaskuje wiek konstrukcji. Nowy 207 na pewno poradziłby sobie lepiej, ale póki co, mały Peugeot plasuje się daleko poza podium.

Materiały użyte do wykończenia wnętrz, zwłaszcza w Clio i Yarisie, mogą się podobać. Tradycyjnie już, ciut gorzej jest u Fiata. Fabia i Peugeot 206 prezentują pod tym względem "starą szkołę", plastiki są twarde, a jakość tapicerki niska.

INTERIA.PL

Na korzyść Renault przemawiają osiągi. Już standardowy silnik 1,2 16V o mocy 75 KM zapewnia autku przyjemną dynamikę. Znośne 13,4s do "setki" i prędkość maksymalna w okolicach 170 km/h to sporo więcej niż może nam zaoferować Fiat. Podstawowy Grande Punto, z silnikiem o takiej samej pojemności, zachowuje się gorzej. Zastosowanie tylko 8 zaworów ma wprawdzie swoje zalety, ale 10 KM różnicy na korzyść Francuza, jest w tym przypadku wyraźnie odczuwalne.

Większa moc skutkuje nieco mniejszym zużyciem paliwa. Wg danych producenta, na przejechanie 100 km Clio potrzebuje średnio 5,9 l., a Grande Punto 6,1 l. Oczywiście w codziennej eksploatacji trudno osiągnąć podobne wyniki (rzeczywiste zużycie paliwa oscyluje w granicach 7 l.), ale faktem jest, że Renault pali odrobinę mniej.

Toyota nie pozostaje dłużna. Nowy, całkowicie aluminiowy silnik o pojemności 1 l., dzięki systemowi VVT-I, rozwija moc aż 69 KM i waży jedynie 67 kg! Pod tym względem jest to istny majstersztyk. Sprawa ma się nieco gorzej, jeśli bliżej przyjrzymy się osiągom. Trzy cylindry nie zapewniają wrażeń (sprint do setki zajmuje prawie 16 sekund), a uzyskanie zadowalających przyspieszeń możliwe jest tylko, jeśli kręcimy silnik naprawdę wysoko. Toyota ma jednak inną niepodważalną zaletę - pali zdecydowanie najmniej z całej stawki. Średnio 5,5 litra na 100 km.

INTERIA.PL

Za sumę 40 tys. zł uda nam się kupić Skodę z silnikiem o poj. 1,4 l. i mocy 75 KM. To dobry wybór. Silnik jest żwawy (0-100 km/h w 13,8 s) i elastyczny, a na przejechanie setki potrzebuje średnio ok. 6,5 l. paliwa. Peugeot również wyposażony będzie w jednostkę o poj. 1,4 l i mocy 75 KM, która zachowuje się podobnie jak ta montowana w Fabii. Osiągi i zużycie paliwa obu aut są niemal identyczne, w obu też narzekać można na zbyt głośną pracę jednostek.

Mocną stroną wszystkich pojazdów w zestawieniu jest bezpieczeństwo. Punto, Clio i Yaris w testach EuroNCAP zdobyły maksymalną ilość - 5 gwiazdek. Fabia i 206 z wynikiem 4 gwiazdek wypadają słabiej, ale powodu do wstydu nie ma.

Prócz wysokich not uzyskanych w próbach zderzeniowych, Renault wyprzedza konkurencję pod względem wyposażenia. Standardowe cztery air bagi to aż o 2 więcej niż oferują nam Toyota, Fiat, Skoda i Peugeot - duży plus.

Trudno wyłonić zwycięzcę w kategorii wyposażenia. Za cenę 40 tys. zł wszystkie samochody będą posiadać pięcioro drzwi, ABS i wspomaganie kierownicy.

Toyota, Renault i Fiat oferują także komputery pokładowe (ten ostatni w języku polskim). Japończycy nie montują w standardzie centralnego zamka (dopłata ok. 500 zł), ale brak ten rekompensuje przyzwoitej klasy odtwarzacz CD z 4 głośnikami. Fiat kusi klientów elektrycznym sterowaniem szyb, ale też każe sobie "ekstra" zapłacić np. za koło zapasowe (w standardzie dostajemy jedynie zestaw naprawczy). Prócz tego, w Toyocie i Punto regulacja lusterek odbywać się będzie przy pomocy "elektryki".

W tym porównaniu najsłabiej wypada Peugeot (standard obejmuje jedynie wspomaganie i 2 poduszki powietrzne). Francuz w wersji bazowej kosztuje jednak zdecydowanie mniej niż konkurencja (36,400zł.), co pozwala na indywidualne skonfigurowanie auta.

We wszystkich samochodach będzie można odłączyć poduszkę powietrzną pasażera. Niestety, dopłaty wymagają chociażby takie dodatki jak metalizowany lakier (średnio ok. 1500 zł.) czy lusterka w kolorze nadwozia.

Kilka słów o jeździe?

Dzięki promieniowi zawracania, wynoszącemu zaledwie 9,4 m, na parkingach Yaris radzi sobie świetnie. Punto i Clio są zdecydowanie mniej zwrotne. Zwłaszcza ten ostatni z wynikiem 10,3 metra, wydaje się nieco odstawać od reszty. Żadnemu autu nie brakuje natomiast mocy. Wynik prawie 16 sekund do 100 km/h powinien praktycznie dyskwalifikować Toyotę, ale jeśli umiejętnie posługujemy się lewarkiem zmiany biegów, to w mieście uda nam się wycisnąć z trzycylindrowego silniczka naprawdę sporo.

Poza miastem prym wiodą Renault i Skoda. Dalej plasują się Peugeot 206 i Fiat Grande Punto. Ostatnia z trasy powróci natomiast Toyota (przy większym obciążeniu wyraźne kłopoty z wyprzedzaniem). Z racji zbliżonych wymiarów i rozwiązań, wszystkie samochody prowadzi się podobnie. Żadne auto nie ma tendencji do uciekania z toru jazdy, a nad typową dla samochodów przednionapędowych podsterownością łatwo zapanować.

Najbardziej komfortowo czuliśmy się w nowym Clio, ale zarówno Fiat jak i Toyota ustępują Francuzowi tylko nieznacznie. Renault i Punto świetnie radzą sobie z tłumieniem nierówności. Toyota jest nieco twardsza, ale w szybko pokonywanych zakrętach zapewnia większą stabilność i daje większe poczucie bezpieczeństwa.

Klasyfikacja...

Miejsce pierwsze - Fiat Grande Punto

Porównując suche dane techniczne Fiat wypada przeciętnie, ale to właśnie o kluczyki do tego auta kłóciliśmy się najczęściej? Samochód ma w sobie sporo uroku, jest przestronny, przytulny i komfortowy. Włoski koncern pokłada w Punto duże nadzieje i trzeba przyznać, że nie powinien się zawieźć. Wyniki sprzedaży w całej Europie jasno wskazują, kto jest teraz królem segmentu B. Nie ustrzeżono się wprawdzie się kilku niedociągnięć (można by np. popracować jeszcze nad jakością plastików), ale i bez tego "duża kropka" to prawdziwy bestseller. Nasze obawy budzi jedynie trwałość, chociaż Fiat zarzeka się, że samochód w serwisach gościć będzie jedynie w celu dokonania przeglądów. Cóż, jeśli to prawda (a póki, co nie ma podstaw by sądzić, że tak nie będzie), to przed nowym Punto rysuje się świetlana przyszłość.

Miejsce drugie - Toyota Yaris

Największą zaletą Toyoty jest fenomenalnie zagospodarowana przestrzeń. Ogromu schowków wkomponowanych w deskę rozdzielcza nie powstydziłby się niejeden Van, a ilość miejsca wewnątrz pozwala sądzić, że poruszamy się autem o klasę wyższym. Bagażnik o pojemności 272l. z możliwością powiększenia do 363l. (regulacja kąta ustawienia oparć) również świadczą o wysokiej funkcjonalności Yaris. Gdyby w tej cenie dostępna była jednostka o pojemności 1,3 litra to proawdopobnie, konkurencja nie miałaby na rynku, czego szukać? W ostatecznym zestawieniu - drugie miejsce, głownie z powodu silnika, który sprawdza się w tym samochodzie przeciętnie.

Miejsce trzecie - Renault Clio

W konspekcie reklamowym nowego Cilo wyczytaliśmy, że konstruktorzy Renault stworzyli samochód, z którego "nie chce się wysiadać". Faktycznie, w porównaniu z poprzednią generacją to zupełnie nowa jakość (chociaż gdy w kieszeni mamy jeszcze kluczyki od Punto i Yarisa sprawa nieco się komplikuje). Przytulne wnętrze i dobre osiągi pozwalają sądzić, że auto odniesie na rynku niemały sukces. Na papierze, samochód wygrywa niemal każde porównanie, ale w praktyce Fiat i Toyota bardziej przypadły nam do gustu. Renault urzekło nas przyjemnym prowadzeniem, dynamiczną jednostką napędową i solidnym wyposażeniem z zakresu bezpieczeństwa. Auto ma jednak jedną poważną wadę. Na tle konkurencji jest po prostu "nijakie", co doskonale odzwierciedlają wyniki sprzedaży. Wciąż nie widać, aby salony Renault pękały w szwach, ale być może to efekt słabej kampanii reklamowej. Samochód ma wszelkie predyspozycje do tego by zawojować klasę B, jednak przy tak silnej konkurencji będzie to zadanie niezwykle trudne.

Miejsce czwarte - Skoda Fabia

Skoda nie zdołała niczym nas zaskoczyć, być może dlatego, że doskonale znamy już ten model. Z drugiej strony trzeba przyznać, że nie ma zbyt wielu rzeczy, które uprzykrzałyby korzystanie z tego auta. Wnętrze jest przyzwoicie zagospodarowane i funkcjonalne, a silnik o poj. 1,4 l. zapewnia odpowiednią dynamikę. Narzekać można jedynie na nieczytelne zegary, zbyt małe pokrętła do sterowania nagrzewnicą i nudną stylistykę kokpitu.

Plus za przyjemne zestrojony układ kierowniczy, precyzyjną skrzynię biegów i sensowny bagażnik (poj. 260l). Czwarte miejsce.

Miejsce piąte - Peugeot 206

Dobrze, że Peugeot myśli już o przeniesieniu 206 w stan spoczynku, bo przy tak silnej konkurencji nawet najładniejsza linia nie jest w stanie zapewnić mu wiecznej młodości. Samochód wyraźnie odstaje od reszty, zwłaszcza pod względem oferowanej przestrzeni. 245l. bagażnika to niemal 30l. mniej niż w dużo krótszej Toyocie, a ilością miejsca na tylnej kanapie zdecydowanie bliżej mu do Aygo niż Yarisa? Samochód jest też nieco za głośny i skromnie wyposażony. Sympatyczne "lwiątko" zmienia się powoli w starego kocura, który najchętniej przycupnąłby sobie gdzieś za piecem, a nie ganiał po mieście w tę i z powrotem... Już niedługo kotku, już nie długo...

Paweł Rygas

ZOBACZ galerię zdjęć pt. "Yaris kontra Punto".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas