Jedziesz w sobotę na zakupy do Lidla? Uważaj na nowy przekręt na parkingu

Lidl i Biedronka wprowadziły w ostatnim czasie sporo zmian na parkingach. Przed sklepami w całej Polsce pojawiły się parkomaty, z których trzeba najpierw pobrać bilet, żeby za darmo skorzystać z miejsca parkingowego na czas zakupów. Tymczasem oszuści znaleźli nowy sposób na oszukiwanie klientów. Podpowiadamy, jak ustrzec się przed nowym przekrętem.

Opłata dodatkowa za parkowanie przed supermarketem. Oszuści coraz częściej podszywają się pod firmy obsługujące parkingi dla Lidla i Biedronki
Opłata dodatkowa za parkowanie przed supermarketem. Oszuści coraz częściej podszywają się pod firmy obsługujące parkingi dla Lidla i BiedronkiFot. SQINTERIA.PL

Kierowcy korzystający z parkingów przed sklepami sieci Lidl, Biedronka, Aldi czy Auchan coraz częściej muszą pobierać darmowy bilet z parkomatu. Papierek pozostawiony na desce rozdzielczej w kabinie samochodu uprawnia do darmowego parkowania na czas zakupów - zwykle 60 lub 90 minut. W ten sposób sieci handlowe walczą z osobami, które traktują sklepowy parking jak prywatny. Dlatego parkingi są regularnie monitorowane przez kontrolerów.

Osoby, które zapomną pobrać bilet lub parkują dłużej bez uiszczania opłaty - muszą się liczyć z opłatą dodatkową. Kontroler pozostawia wtedy za wycieraczką "paragon" w woreczku foliowym. Na kwitku znajdują się informacje dotyczące nałożonej opłaty dodatkowej.

Nowa metoda oszustów na parkingach przed supermarketem

W ostatnim czasie nasilił się proceder związany z próbami wyłudzania pieniędzy od klientów przez osoby podszywające się pod kontrolerów. Pozostawiają oni za wycieraczką fałszywe wezwania do zapłaty. Zwłaszcza w samochodach, w których kierowcy nie pobrali darmowego biletu lub czas darmowego parkowania upłynął.

Metoda stosowana przez oszustów jest bardzo prosta. Za wycieraczką pojawia się fałszywe wezwania z informacją o konieczności uregulowania opłaty dodatkowej. Na wydrukowanym kwitku widnieje numer rachunku bankowego należący do oszusta zamiast do właściwego operatora parkingu. Bardzo często nieświadomy kierowca, który nie sprawdzi autentyczności dokumentu, przelewa pieniądze prosto na konto złodzieja. Najczęściej jest to kwota w wysokości od 95 zł do 200 zł. W związku z coraz większą liczbą oszustw, firma APCOA wystosowała specjalny komunikat.

W związku z przypadkami wystawienia przez osoby trzecie na parkingach prowadzonych przez APCOA fałszywych wezwań do zapłaty za brak ważnego biletu parkingowego, które nie pochodzą od służb kontrolnych APCOA, pragniemy poinformować, że incydenty te zostały zgłoszone do właściwych organów ścigania. Na fałszywych wezwaniach do zapłaty podawany jest inny numer rachunku bankowego, nie należący do APCOA, który służy do wyłudzenia pieniędzy. - informuje firma APCOA.

Kierowcy, którzy chcą sprawdzić autentyczność wystawionego wezwania powinni zwrócić uwagę na obecność kodu QR, który powinien przekierowywać na strony firmy APCOA, gdzie można zapoznać się ze szczegółami sprawy. Znajdziemy tam informacje na temat powodu wystawienia wezwania, wraz ze zdjęciem samochodu zrobionym przez uprawnionego kontrolera.

Zarządca miejsc parkingowych przed marketami podkreśla również, że kontrolerzy nie pobierają opłaty dodatkowej w gotówce. Należność można uregulować wyłącznie w formie elektronicznej. W razie dalszych wątpliwości można skontaktować się z operatorem odpowiedzialnym za obsługę parkingu przed sklepem.

Jak uniknąć opłaty dodatkowej za parkowaniem przed Lidlem i Biedronką?

Warto pamiętać, że przed dokonaniem zapłaty za brak biletu parkingowego można w łatwy sposób odwołać się od kary. Nawet w sytuacji, gdy zapomnieliśmy pobrać bilet. Wystarczy przedstawić dowód potwierdzający zakupy w sklepie, który pokryje się czasowo z momentem wystawienia mandatu. Wystarczy kopia paragonu lub wyciągu z karty płatniczej przesłana na adres mailowy operatora parkingu, żeby pozytywnie załatwić sprawę.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas