Jechał pijany na hulajnodze i spowodował kolizję. Takiej kary się nie spodziewał
Oprac.: Krzysztof Mocek
Mężczyzna, który po pijanemu jechał hulajnogą elektryczną i spowodował kolizję drogową, zapewne na długi czas zapamięta to zdarzenie. Głównie ze względu na wysokość mandatów, które będzie musiał opłacić.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 19:00 na ulicy Bojańczyka we Włocławku. Wrocławscy policjanci zostali powiadomieni o kolizji drogowej z udziałem kierującego elektryczną hulajnogą.
Po dotarciu na miejsce mundurowi ustalili, że poruszający się hulajnogą 31-latek, niespodziewanie postanowił zjechać na lewą stronę jezdni i wjechać na chodnik. Tam, w wyniku utraty panowania nad pojazdem, uderzył w kosz na śmieci.
Mężczyzna został zabrany do szpitala na badania, gdzie okazało się, że nie odniósł poważnych obrażeń. Policjanci sprawdzili jednak trzeźwość kierującego i okazało się, że miał 1,8 promila alkoholu w organizmie.
Nieodpowiedzialne zachowanie okazało się kosztowne
Za spowodowanie kolizji 31-latek został ukarany mandatem w wysokości 2 tysięcy złotych. To jednak nie wszystko. Za kierowanie hulajnogą elektryczną w stanie nietrzeźwości włocławianin otrzymał kolejną grzywnę - tym razem opiewającą na kwotę 2,5 tysiąca złotych.
W sumie mężczyzna został ukarany kwotą 4,5 tysiąca złotych, co zapewne na długo pozostanie w jego pamięci.
***