Jechał bez pasów, ale to był dopiero początek kłopotów

Kilkanaście minut trwał policyjny pościg za kierującym Lanosem, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej.

Policjanci z Olesna patrolowali nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w wideorejestrator rejon Praszki. Na jednej z osiedlowych ulic zauważyli, że kierowca Daewoo Lanosea nie ma zapiętych pasów bezpieczeństwa. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać auto.

Kiedy dali kierowcy sygnał do zatrzymania się, ten gwałtownie przyśpieszył. Mężczyzna przekraczał dozwoloną prędkość i wykonywał bardzo niebezpieczne manewry, łamiąc przy tym wszelkie przepisy ruchu drogowego.

Po kilkunastu minutach pościgu policjanci zajechali drogę kierującemu lanosem i zmusić go  do zatrzymania. Już po chwili okazało się, że 29-latek kierował będąc pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie pokazało, że miał w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu.

Reklama

29-latek usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Dodatkowo odpowie za popełnione wykroczenia tj. niezatrzymanie się do kontroli drogowej, przekraczanie dozwolonej prędkości, nieprawidłowe wyprzedzanie i niestosowanie się do znaków drogowych. Oprócz wysokiej grzywny, utraty prawa jazdy grożą mu 2 lata więzienia.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy