Jakie auto wybiera Polak? Nowe i benzynowe. Na pewno nie elektryczne
Sprzedaż nowych aut osobowych nad Wisłą rośnie, a Polacy coraz chętniej wybierają się do salonów po nowe auta. Z ostatniego badania wynika, że niemal połowa z nas chce w tym roku sprawić sobie nowy pojazd. Jednocześnie zaledwie garstka myśli o modelu elektrycznym.
Ostatnie lata dla przemysłu motoryzacyjnego oraz samych klientów nie były zbyt łaskawe. Problemy z dostępnością półprzewodników oraz chipów, konflikt w Ukrainie, a także zerwanie łańcuchów dostaw przełożyły się wyższe ceny samochodów, a także mniejszą dostępność niektórych modeli. Jak się jednak okazuje, nie zniechęciło to nas do zakupów.
Z badania "Portfele Polaków pod lupą", które zostało przeprowadzone na zlecenie firmy Volkswagen Financial Services wynika, że aż 42 proc. badanych Polaków zadeklarowało w tym roku plany zakupu nowego pojazdu. Jak zwracają uwagę eksperci - to blisko 6-procentowy wzrost względem roku ubiegłego. Jednocześnie 36 proc. z tej grupy zainteresowanych jest samochodem wprost z salonu. Dlaczego?
Ponad 70 proc. z ankietowych zaznaczyło, że najważniejszą kwestią w przypadku zakupu nowego pojazdu jest jego niezawodność. W tym przypadku auto z salonu miałoby być gwarancją spokoju i braku przykrych niespodzianek w podróży. Nie bez znaczenia jest także kwestia bezpieczeństwa oraz dostępności zaawansowanych systemów asystujących. Co czwarty respondent zwrócił także uwagę na prestiż.
Jednocześnie na myśl o nowym samochodzie, Polacy są w stanie coraz głębiej sięgnąć do kieszeni. Połowa z ankietowanych zaznaczyła, że na zakup nowego samochodu byłaby w stanie przeznaczyć blisko 150 tys. zł. Co trzeci klient zdecydowałby się wyłożyć kwotę 100 tys. zł, 16 proc. z respondentów mogłaby przeznaczyć na pojazd nawet powyżej 200 tys. zł. Analitycy zgodnie zauważają jednak, że z uwagi na drastyczne podwyżki cen samochodów, kwoty te nie powinny robić wrażenia.
A jak ma się sytuacja na rynku pojazdów używanych? Tutaj zakup samochodu zadeklarowało nawet 64 proc. Polaków. Największym zainteresowaniem wśród kupujących cieszą się auta w wieku do 5 lat - takie pojazdy rozważa 46 proc. osób. Autami mającymi od 6 do 10 lat zainteresowanych jest 45 procent badanych. Najważniejszym czynnikiem w przypadku zakupu auta z drugiej ręki wciąż pozostaje cena. Na drugim miejscu jest wiek samochodu, a na trzecim przebieg.
No dobrze, a jakie układy napędowe królują nad Wisłą? Tutaj zaskoczeń raczej nie ma. Wciąż większość z nas przy wyborze nowego auta zdecydowałaby się na wariant spalinowy. Jak podkreślają eksperci - popularność tradycyjnych napędów, zwłaszcza benzynowych, od lat kształtuje się na niezmiennym poziomie w naszym kraju. Najgorzej w zestawieniu - także niezmiennie - prezentują się samochody elektryczne. W tym przypadku, na taki rodzaj napędu zdecydowałoby się zaledwie 5 proc. badanych.
Jak zaznaczają eksperci - kierowcy dostrzegają poważne bariery stojące na drodze do korzystania z samochodów elektrycznych - 71 proc. wskazuje na ich wysoką cenę, a 57 proc. małą dostępność miejsc do ładowania. Jednym słowem przed elektryfikacją naszego kraju wciąż daleka i wyboista droga.