Jak zmusić Polaków do kupowania nowych aut?
Maleje liczba rejestracji nowych samochodów. W ocenie prezesa Polskiego Związku Motoryzacyjnego, stan rynku motoryzacyjnego nie jest dobry.
W pierwszym półroczu zanotowano wprawdzie lekki wzrost rejestracji w stosunku do roku 2011, ale z miesiąca na miesiąc widać tendencję spadkową.
Jakub Faryś szacuje, że ostateczna liczba rejestrowanych samochodów - zarówno osobowych jak i dostawczych - będzie prawdopodobnie na poziomie roku ubiegłego, który był wyjątkowo zły dla branży : sprzedano tylko 270 tysięcy nowych samochodów.
Według analiz PZMot-u, nadal chętnie kupujemy stare samochody. Jeśli tendencja z pierwszego półrocza się utrzyma, to do końca grudnia sprowadzimy do Polski między 600 a 700 tysięcy używanych pojazdów. .
W przekonaniu prezesa Polskiego Związku Motoryzacyjnego, rząd zaniedbał branżę motoryzacyjną: przez wiele lat nie dostrzegał wagi rynku nowych samochodów. Jakub Faryś w rozmowie z Polskim Radiem podkreślił, że ten błąd w efekcie niekorzystnie odbija się na budżecie państwa, bo z dużej sprzedaży nowych samochodów wpływy są o wiele większe. Budżet państwa w całym ubiegłym roku zyskał z opodatkowania sprowadzenia do kraju wszystkich używanych aut około pół miliarda złotych. Tymczasem wpływy z opodatkowania dwa razy mniejszej liczby nowych samochodów były sześciokrotnie wyższe.
Jakub Faryś uważa, że rząd powinien budować programy wspomagające rynek, by kupno nowego pojazdu było łatwiejsze dla osób o niezbyt wysokich dochodach. W jego przekonaniu, byłoby celowe wprowadzenie pełnego odliczenia VATu od pojazdów firmowych, co spowoduje, że po 2-3 latach na rynek trafią dobrze serwisowane samochody, w bardzo korzystnej cenie.
Dobrym sposobem - jego zdaniem - byłoby też wprowadzenie, zamiast akcyzy, podatku, którego wysokość byłaby uzależniona od parametrów ekologicznych. Wtedy ludzie będą chętnie kupowali nowsze, a w perspektywie nowe samochody, uważa prezes PZMot.