Jak silniczy został kierowcą? Język polski w pogoni za postępem

Sławomir Matz

Sławomir Matz

Gdyby historia potoczyła się inaczej, wszyscy kierowcy w Polsce nazywani byliby silniczymi, zostawiającymi swoje automobile w zajezdni. Choć z punktu widzenia współczesnego Polaka, takie określenia brzmią abstrakcyjnie, to jednak niewiele brakowało, by na dobre zaistniały one w słownikach motoryzacyjnych.

Od automobila do samochodu. Oto, jak powstały współczesne nazwy motoryzacyjne.
Od automobila do samochodu. Oto, jak powstały współczesne nazwy motoryzacyjne.123 rf123RF/PICSEL

Na przełomie XVIII i XIX w. rozpoczęła się rewolucja przemysłowa, która zapoczątkowała wiele innowacyjnych wynalazków. Jednym z najcenniejszych z perspektywy obecnych czasów, okazuje się silnik parowy, który stał się podstawą funkcjonowania wielu ówczesnych urządzeń, w tym także pojazdów.

Każdy nowy wynalazek okazał się wyzwaniem nie tylko dla techników, próbujących zrozumieć jego działanie, ale również dla specjalistów językowych, którzy musieli go jakoś nazwać. Większość ówczesnych wynalazków powstawało na terenie najbardziej rozwiniętych krajów - Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech. Było oczywiste, że nazywano je w językach używanych w tych krajach.

Walka o polskość podczas zaborów. Ogłaszano konkursy na polskie słowa

Problem braku odpowiedniego nazewnictwa, określającego nowe wynalazki, stał się zauważalny również na polskich ziemiach. W pierwszych latach XX w. nasz kraj znajdował się jeszcze pod zaborami. Polacy szukali zatem legalnych metod walki o polskość na każdym polu, również językowym. Za stworzenie słów nazywających nowe wynalazki odpowiedzialna była Komisja Słownicza, powołana w 1911 r. przez Stowarzyszenie Techników Polskich.

Polacy starali się utrzymać polskość podczas zaborów, walcząc o nią na każdym polu.123 rf123RF/PICSEL

Proces słowotwórczy nie należał do najłatwiejszych. Starano się uchwycić w jednym wyrazie sens nazywanej rzeczy, a jednocześnie unikać powiązań z oryginalnymi nazwami, występującymi w językach niemieckim, francuskim lub angielskim. Z uwagi na niewielkie postępy w tworzeniu nowych wyrazów, ogłaszano w prasie technicznej konkursy na nowe słowa.

Szofer, garaż i automobil. Polacy wybrali polskie odpowiedniki do tych wyrazów

Jednym z wielu był ten organizowany przez miesięcznik „Lotnik i Automobilista”, którego celem było znalezienie zastępstwa dla francuskich wyrazów takich, jak szofer, automobil i garaż. Napłynęło wtedy aż 235 propozycji, spośród których 25 listopada 1912 r. wybrano te najlepsze, rozstrzygając konkurs.

Zamiast francuskiej nazwy szofer, zasugerowano polskobrzmiące słowo kierowca. Podobnie było w przypadku francuskiego słowa garaż, zamiast którego zaproponowano słowo zajezdnia. I ostatecznie, co było jedną z najistotniejszych propozycji, która przeniknęła do naszej codzienności, zamiast francuskiego słowa automobil, zaproponowano samochód oraz samojazd.

Szofer stał się kierowcą zamiast silniczego. Sąd określił skąd takie rozstrzygnięcie.123 rf123RF/PICSEL

Dlaczego kierowca zamiast silniczego? Sąd konkursowy zdecydował

Za najciekawsze propozycje nadesłane do konkursu, można było wygrać 50 rubli. Takie nagrody trafiły do Jana Nakielskiego i Romualda Pianko, autorów słowa kierowca. Natomiast za słowo zajezdnia, nagrodzono Bronisława Rudzińskiego, Ludwika Skawińskiego, Adama Łuniewskiego i Stanisława Strzemień-Strojnowskiego. W przypadku słów samochód i samojazd nie przyznano żadnej nagrody z uwagi na brak lepszych propozycji.

Sąd konkursowy odrzucił propozycję taką, jak silniczy, konkurującą ze słowem kierowca. W uzasadnieniu takiego rozstrzygnięcia napisano, że słowo kierowca jest bardziej elastyczne słowotwórczo i pozwala na tworzenie słów pochodnych. Podano przy tym kilka przykładów, a wśród nich określenie na żonę kierowcy - kierowcowa, kobietę kierowcę - kierowczyni, córkę kierowcy - kierowczanka, a nawet określenie na uprawianie zawodu kierowcy - kierowczyć.

Polsat SportPolsat Sport