Izera wciąż w planach, a fabryki nie ma. Jak sobie poradzi z konkurencją?
Izera to jeden z flagowych projektów rządu PiS. Jednak od dłuższego czasu nad rozwojem "polskiego, narodowego samochodu elektrycznego" zapadła niepokojąca cisza. Tymczasem konkurencja nie zasypia gruszek w popiele.

- Izera to jeden z najbardziej reklamowanych projektów polskiego przemysłu.
- Oto po latach przerwy znów mamy mieć swoją, polską fabrykę samochodów i to elektrycznych.
- Tyle tylko, że na planach na razie się kończy.
Spis treści:
Izera - bez fabryki nie będzie samochodu
Przede wszystkim, spółka Electromobility Poland, która ma zarząd i radę nadzorczą oraz niemały budżet, nie ma fabryki, w której mogłaby produkować Izerę. Miała ona powstać pod Jaworznem, tyle tylko, że wybrany teren porośnięty jest lasem i zarządzany przez Lasy Państwowe. By las można było wyciąć, PiS przegłosowało w lipcu ubiegłego roku specustawę, która mówi, że w ciągu dwóch lat będzie można dokonać zamiany terenów należących do Lasów Państwowych w Jaworznie i Stalowej Woli na inne nieruchomości należące do Skarbu Państwa, na których możliwe będzie prowadzenie gospodarki leśnej.
Minął niemal rok i 118 hektarów ziemi pod Jaworznem nadal znajduje się pod zarządem Lasów Państwowych, które twierdzą, że ostatnie dokumenty są weryfikowane, a następnym krokiem będzie przygotowanie aktu notarialnego. Z kolei rzecznik Urzędu Miasta w Jaworznie przewiduje, że cały proces przekazania gruntu powinien zakończyć się w trzecim kwartale tego roku.
To jednak niejedyny problem. Pozyskanie ziemi pod fabrykę to pierwszy krok. Następne to wybudowanie zakładu, a przede wszystkim - przygotowanie "narodowego samochodu elektrycznego". I tu zaczynają się schody.
Przedłużający się wybór platformy do Izery
Platforma podłogowa to, zwłaszcza w przypadku samochodu elektrycznego, podstawa jego istnienia. Jak przekazywała spółka EMP wybór zewnętrznego dostawcy tej najdroższej części pojazdu miał nastąpić jeszcze w zeszłym roku.
Niestety żadne umowy w tej sprawie nie zostały zawarte do dziś. Nie wiadomo nawet, czy spółka negocjuje z jednym, czy może z kilkoma potencjalnymi dostawcami kompletnej platformy. Władze spółki podają jedynie informacje, że cały proces wyboru i podpisania kontraktu jest już na ukończeniu. Transparentność, jak na państwowe przedsiębiorstwo, zasilane publicznymi pieniędzmi, stoi więc na niskim poziomie.
Projekt Izera - tyle udało się zrobić
Jak czytamy w komunikacie spółki EMP do tej pory "udało się opracować linię produkcyjną oraz koncepcję procesu produkcji dla działu spawalni, lakierni i montażu. Powstał ponadto projekt budowlany samej fabryki, która została wpisana, na razie wirtualnie, w teren na którym ma stanąć. Ustalono też wytyczne wewnętrznej logistyki zakładu i schematy działania lakierni. Powstały także plany procesu oczyszczania powietrza w fabryce.
Zobacz również:
Zdaniem EMP wszystko idzie zgodnie z pierwotnym planem.
Opisane powyżej działania, wraz z pensjami dla 60 pracowników spółki, kosztowały do tej pory ponad 69 mln zł. Prawie 83 procent udziałów w spółce ma Skarb Państwa.
Izera będzie miała trudniejszy start
Spółka Elekctromobility Poland, która miała opracować projekt polskiego samochodu elektrycznego, a następnie uruchomić jego produkcję powstała w 2016 roku.
Początkowo firma zajmowała się głównie konkursem na wygląd nowego pojazdu, całkowicie zaniedbując sprawy techniczne. W marcu 2019 Electromobility informowało, że produkcja elektrycznego auta rozpocznie się między 2022 a 2023 rokiem.
Pierwszy koncept samochodu pokazano w lipcu 2020 roku. W grudniu tego samego roku podano, że fabryka powstanie pod Jaworznem. Już wtedy podawano nierealne terminy - jej budowa miała rozpocząć się trzecim kwartale 2021 roku. Jak wiadomo, nie rozpoczęła się do dziś.
Izera. Zdjęcia z prezentacji














Dlatego trudno dziś traktować poważnie zapewnienia Electromobility, że wszystko idzie zgodnie z planem a pierwsze samochody wyjadą z nieistniejącej wciąż fabryki w 2024 roku. Tymczasem rynek motoryzacyjny dziś wygląda zupełnie inaczej niż w 2016 roku. Samochody elektryczne mają już w swojej ofercie wszyscy liczący się producenci. W czym więc lepsza będzie spóźniona Izera?