Izera to prawie 40 tys. miejsc pracy. Wiceprezes o przyszłości projektu
ElectroMobility Poland jest gotowe do rozpoczęcia prac nad budową fabryki i uruchomieniem produkcji Izery, ale wciąż nie ma decyzji dotyczącej finansowania. Po burzliwej weryfikacji projekt dopuszcza możliwość budowy samochodów nie tylko elektrycznych, ale również hybrydowych. O obecnym stanie inwestycji ze szczegółami opowiada nam Łukasz Maliczenko – wiceprezes firmy.
Europejski przemysł motoryzacyjny jest na zakręcie, którego ostrość wynika z forsownej transformacji na elektromobilność oraz z konfrontacji z produktami z Chin. Łukasz Maliczenko - wiceprezes ElectroMobility Poland opowiedział nam w studiu jak w obecnej rzeczywistości odnajduje się projekt Izera i ile czasu dzieli nas od wyjazdu pierwszych aut z polskiej fabryki.
Od 30 października 2024 roku obowiązują cła na importowane z Chin samochody elektryczne. Największe koncerny zostały potraktowane indywidualnie. Geely obłożone jest cłem wysokości 18,8 proc. i odpowiednio BYD zapłaci 18,8 proc., a SAIC ponad 35 proc. podatku. Najniższa opłata celna nałożona została na Teslę (7.8 proc.). Pozostali producenci z Chin, którzy współpracowali z Komisją Europejską będą podlegać cłu w wysokości 20,7 proc., a dla reszty opłata sięgnie 35,3 proc. Dodatkowe cła uiszczą również firmy spoza Chin, które produkują auta elektryczne w Państwie Środka i eksportują je do Europy. Nowe opłaty będą doliczane do istniejącego już cła na produkty spoza Unii Europejskiej, wynoszącego 10 proc.
Decyzja Komisji Europejskiej dotycząca ceł miała u podstaw stworzenie warunków uczciwej konkurencji i wpłynie na współpracę z Chinami. W założeniach cła miały skłonić koncerny z Państwa Środka do przeniesienia produkcji do Europy, ale ostatnio pojawiły się informacje o tym, że rząd chiński w ramach odwetu będzie odgórnie blokował inwestycje w produkcję samochodów w Europie. EMP nie potwierdza tych doniesień. Nie zmienia to faktu, że przedstawiciele koncernu Geely jeszcze przed wprowadzeniem ceł na auta elektryczne z Chin wykazywali przejawy poirytowania stagnacją w realizacji projektu Izery.
To właściwy moment, by zadać pytania dotyczące przyszłości polskiego samochodu elektrycznego, który ma być produkowany we współpracy z chińskim koncernem Geely. Światowy rynek samochodowy mocno się zmienił od roku 2016, kiedy zawiązano spółkę ElectroMobility Poland, więc i koncepcja rozwoju polskiej marki Izera jest korygowana. Łukasza Maliczenko, wiceprezesa EMP, pytamy zatem czy wciąż jest szansa na produkcję w Polsce Izery? Jak osłabienie popytu na samochody elektryczne w Europie wpłynęło na rozwój projektu polskiego samochodu na prąd? Czy produkcja modeli chińskich marek w fabryce Izery to dobra decyzja? Maliczenko ma bogate doświadczenie w sektorze automotive. W koncernie Jaguar Land Rover był odpowiedzialny m.in. za rozwój elektrycznych napędów i ich integrację z samochodem, od samego projektu aż do wdrożenia do produkcji.
Przypomnijmy, że w 2023 roku pięciu dziennikarzy z Polski miało okazje zobaczyć w studiu Pininfariny we Włoszech nową Izerę, która nie ma nic wspólnego z oficjalnie pokazanym projektem. Nowa Izera imponuje dojrzałym stylem, a decyzja o wyborze klasy została starannie przemyślana. Nowy projekt Izery powstał m.in. ze względu na podpisanie umowy z koncernem Geely na dostawę płyty podłogowej. Chiński producent zapewnia dostęp do zaawansowanych technologii i wydajnych akumulatorów. Łukasz Maliczenko zdradza, że EMP rozważa nie tylko produkcję samochodów elektrycznych, ale również hybrydowych. Spółka ma dostęp do technologii i możliwości, by reagować na wymagania rynku.
"W listopadzie 2023 roku zakończyliśmy etap projektowania Izery. W 2024 roku we współpracy z Geely i z Ministerstwem Aktywów Państwowych przeprowadziliśmy burzliwą weryfikację założeń projektowych, która pozwala dostosować projekt do realiów rynkowych oraz do oczekiwań właściciela" - podkreśla Łukasz Maliczenko.
EMP wraz z Ministerstwem Aktywów Państwowych ustaliło cztery podstawowe cele, które są warunkiem kontynuacji projektu:
- 1. zapewnienie miejsc pracy w Polsce
- 2. rozwój technologiczny, między innymi poprzez transfer technologii
- 3. zapewnienie europejskiego łańcucha dostaw
- 4. obniżenie ryzyka przedsięwzięcia
Nowy profil działalności w większym stopniu opiera się na współpracy z partnerami biznesowymi obniżając ryzyko spoczywające na Ministerstwie Aktywów Państwowych.
Na pytanie, czy produkcja samochody hybrydowego nie wyklucza możliwości pozyskania środków z KPO Łukasz Maliczenko odpowiada "jeszcze za wcześnie, by mówić o konkretnych rozwiązaniach technologicznych oraz o tym jak te rozwiązania wpłyną na finansowanie".