Inspektorzy nie pili przez 3 dni? Oświadczenie rzecznika
Pozwem przeciwko dziennikarzom zakończy się najpewniej publikacja dziennika "Fakt" dotycząca szkolenia, jakie GITD zorganizowało dla inspektorów w Fojutowie w Borach Tucholskich.
We dzisiejszym wydaniu gazety znalazł się artykuł zatytułowany "3 dni chlania! Tak szkolą się inspektorzy od radarów". Zdaniem redakcji "Faktu" w luksusowym zajeździe, w którym inspektorzy mieli do dyspozycji m.in. tor gokartowy, kryty basen, korty tenisowe i sauny, pracownicy GITD skupiali się głównie na... piciu.
Jeden z informatorów dziennika - związany ponoć z Inspektoratem Transportu Drogowego - stwierdził, że oficjalnie była to "narada inspektorów wojewódzkich z przedstawicielami centrali". W praktyce chodziło jednak o "trzy dni picia".
Na poparcie tych słów, na stronach internetowych "Faktu" opublikowano galerię zdjęć, na których widać siedzących przy stołach mężczyzn nie stroniących od alkoholu.
Publikacja "Faktu" wywołała natychmiastową reakcję rzecznika prasowego Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego - Alvina Ghajadura. W piśmie, jakie trafiło również do naszej redakcji czytamy, że "przytoczone w artykułach informacje są nieprawdziwe i godzą w dobre imię instytucji, która od 11 lat dba o szeroko rozumiane bezpieczeństwo na drogach". Ponadto rzecznik zwraca uwagę, że w naradzie nie uczestniczyli inspektorzy zajmujący się fotoradarami, sama narada trwała nie 3 a 1,5 dnia, a mężczyźni widoczni na zdjęciach nie są pracownikami Inspekcji Transportu Drogowego.
Ghajadur podkreślił również, że "dziennikarze Faktu próbując przedstawić GITD w jak najbardziej niekorzystnym świetle w oczywisty sposób kłamią i publikują zdjęcia przypadkowych osób. Instytucja, która przyczynia się do poprawy jakości funkcjonowania transportu drogowego w Polsce, stawiana za wzór na arenie międzynarodowej, jest bezpodstawnie szkalowana przez dziennikarzy jednego z tabloidów. W związku z powyższym GITD będzie zmuszony dochodzić swoich praw na drodze sądowej".
