Iga Świątek wyjaśniła dziennikarza sportowego. Zaserwowała mocną ripostę

Polska rakieta walczy na kortach w Dosze. Iga Świątek radzi sobie świetnie, a pierwsza przeszkoda jest już za nią - w 1/8 finału Iga Świątek pokonała Rosjankę Jekaterinę Aleksandrową. Czy młoda Raszynianka wywalczy w Katarze swój trzeci tytuł? 

Pewne jest, że Iga jest w naprawdę dobrej formie. Skupiona na wygranej Świątek cięte riposty serwuje nawet w trakcie wywiadów. Dziennikarz sportowy został wyjaśniony w mgnieniu oka.

Wzmianka o włoskiej marce wymagała szybkiej riposty. Od czerwca ubiegłego roku Iga Świątek należy do grona przyjaciół Porsche. Marka podpisała kontrakt z tenisistką po jej drugim zwycięstwie w Stuttgarcie i od tamtej pory 22-latka pokazuje się wyłącznie za kierownicą sportowców ze Stuttgartu. Po pierwszym zwycięstwie w Stuttgarcie młoda Raszynianka otrzymała kluczyki do elektrycznego Porsche Taycan GTS Sport Turismo o mocy 598 KM, które do pierwszej “setki" rozpędza się w 3,7 sekundy. Mowa więc o nagrodzie wartej ponad 600 tys. złotych.

Rok później Iga Świątek ponownie zwyciężyła w Stuttgarcie i po raz drugi z rzędu opuściła kort nowym, elektrycznym Porsche. Tym jednak razem organizator 46. Porsche Tennis Grand Prix wręczył Idze kluczyki do niebieskiego Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo - jeszcze mocniejszego (761 KM), jeszcze szybszego (0-100 km/h w 2,8 s) i jeszcze droższego. Wówczas ceny tego modelu zaczynały się od 860 tys. złotych, dziś ceny tej wersji (po faceliftingu) startują od 974 tys. złotych. Po turnieju Iga wyznała, że drugi samochód będzie prezentem dla ojca.

Choć Iga Świątek należy do rodziny Porsche, nie oznacza to, że nie będzie mogła wziąć udziału w kolejnym turnieju w Stuttgarcie. Czy i w tym roku wróci do domu z nowym samochodem? Nie jest to wykluczone. Tenisistkę można też spotkać za kierownicą innych, nie tylko elektrycznych modeli. Współpraca z marką pozwala jej na poznawanie wszystkich aut w gamie modelowej.