Holywoodzkie GT

Ponad rok temu, na salonie samochodowym w Detroit Ford zaprezentował prototyp, który mocno nawiązywał do sportowej historii marki. Był nim wyścigowy model GT40 wyposażony w turbodoładowany silnik V8, dysponujący mocą ponad 500 KM.

Kliknij
KliknijINTERIA.PL

Wtedy jednak mało kto przypuszczał, że ten wyjątkowy pojazd kiedykolwiek trafi do seryjnej produkcji. Dziś okazuje się jednak, że prace nad wdrożeniem projektu w życie są już mocno zaawansowane, a w okolicach Los Angeles trwają nawet testy przedpremierowych modeli Forda GT. Na potwierdzenie tego prezentujemy szpiegowskie zdjęcia, na których uchwycono nowy pojazd podczas jazd testowych.

INTERIA.PL

Okazuje się, że kształt nadwozia nie zmienił się znacznie od zaprezentowanego w Detroit prototypu GT40 (dodano jedynie "roboczy" tylny zderzak i niewielki spoiler). Możliwe, że jest to efektem kamuflażu Forda, lub też po prostu właśnie tak wyglądać będzie produkcyjna wersja tego modelu.

INTERIA.PL

Testy pod Los Angelenie nie były, wbrew pozorom, spokojną przejażdżką. Takie jazdy mają na celu sprawdzenie trzech podstawowych elementów - hałasu, wibracji oraz właściwości prowadzenia się pojazdu, a żeby to uzyskać konieczne są testy przy dużych prędkościach. W tym celu zespół Forda udał się nad, znany z holywoodzkich pościgów filmowych, kanał "River" w okolicach Los Angeles. Na jego betonowym brzegu, Jamie Cullen, szef inżynierów pracujących nad rozwojem Forda GT, sprawdzał jak te trzy wspomniane parametry spisują się przy wysokich prędkościach.

INTERIA.PL

Nie był to zresztą pierwszy taki test prototypowego modelu GT. Wcześniej specjaliści Forda sprawdzali zachowanie auta wyposażonego w silnik 4,6 litra o mocy 400 KM, podczas gdy w ostatnich próbach sportowy ford wyposażony był już w 500-konną jednostkę 5,4 litra.

Na razie jeszcze nie wiemy, kiedy Ford GT będzie miał swoją oficjalną rynkową premierę. Wskazówką jednak może tutaj być fakt, zamieszczenia przez Forda w nazwie projektu liczby 2005.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas