Hołowczyc i Wisławski wspierają kampanię „Wyprzedzamy nowotwór”
Legendy polskiego motorsportu Krzysztof Hołowczyc i Maciej Wisławski dołączyli do grona zawodników, którzy na rajdowych trasach wspierają kampanię „Wyprzedzamy nowotwór”. Na trasę 76. Rajdu Polski ruszyli z naklejką z logo akcji i Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową.
Rajd Polski to, po Rajdzie Monte Carlo, najstarsze takie zawody na świecie. W tym roku na słynne mazurskie szutry wyruszyło ponad 100 załóg, w tym kilkanaście samochodów historycznych. Zawodnicy rywalizowali w ramach Rajdowych Mistrzostw Europy (ERC), Rajdowych Mistrzostw Litwy (LARC), Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski (RSMP) oraz Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski (HRSMP).
Jak w każdej tegorocznej rundzie RSMP i HRSMP, także podczas 76. Rajdu Polski na OS-ach pojawiły się samochody z logo akcji "Wyprzedzamy nowotwór". Kampania organizowana jest przez Fundację Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową, wspierana przez Polski Związek Motorowy, automobilkluby i zawodników. Chodzi o zwrócenie uwagi na problem zbyt późnego diagnozowania choroby nowotworowej u dzieci. Połączenie tematu onkologii dziecięcej i motorsportu ma podkreślić jak ważny jest czas w przypadku podejrzenia choroby u dziecka. Czas reakcji jest jednym z najważniejszych czynników decydujących o efektach leczenia i sukcesie. Tak samo jest w rajdach.
Kampanię wspierają wszyscy zawodnicy HRSMP i wiele załóg startujących w RSMP. W czasie 76. Rajdu Polski do akcji przyłączyły się także dwie największe chyba sławy polskiego motorsportu - Krzysztof Hołowczyc i Maciej Wisławski.
"Zawsze chętnie łączymy sport z dobroczynnością, więc gdy dostaliśmy propozycję wsparcia kampanii nie wahaliśmy się ani chwili. A jeśli rzeczywiście z diagnostyką nowotworów u dzieci jest tak źle, to każda taka akcja jest na wagę złota" - mówi Krzysztof Hołowczyc.
Zawodnicy, swoją Babcią czyli rajdową Subaru Imprezą z końca lat 90. XX w., pokonywali OS-y jako samochód "0". Nie było to proste zadanie, gdyż polscy zawodnicy musieli jednocześnie zwracać uwagę czy trasa jest bezpieczna i jechać w bardzo szybkim tempie. Kilka minut po nich na odcinki specjalne wyjeżdżali przecież mistrzowie Europy w zdecydowanie bardziej nowoczesnych i szybkich samochodach. W tej sytuacji trzeba mieć naprawdę ogromne doświadczenie i umiejętności, aby "zerówka" nie została na trasie dogoniona przez zawodników.
"Jesteśmy szczęśliwi, że akcję wspierają tak fantastyczni zawodnicy. Te nazwiska znają przecież wszyscy, nie tylko kibice rajdów samochodowych - mówi Emilia Kotarska, członek Zarządu Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową - Do akcji włącza się coraz więcej załóg rajdowych, a nasz komunikat dociera do coraz większego grona osób i to mnie cieszy najbardziej, bo dzięki temu bardziej realne jest osiągnięcie najważniejszego celu kampanii."
Główny cel akcji "Wyprzedzamy nowotwór" to uświadomienie, że choroba może dotknąć dziecko w każdym wieku i zachęcenie lekarzy do korzystania z bezpłatnych szkoleń umieszczonych na Medycznej Platformie Edukacyjnej. To od lekarzy medycyny rodzinnej i pediatrów zależy przecież czy zlecone zostaną odpowiednie badania i czy w razie podejrzenia nowotworu dziecko szybko trafi do onkologa. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, ponad 80% dzieci wróci do zdrowia.