Holandia zamyka autostradę A10. Eksperyment miejski na skalę Europy
Amsterdam na jeden dzień zamknie aż 15 kilometrów swojej obwodnicy. Zamiast samochodów pojawią się tam piesi, rowerzyści, artyści, dzieciaki z kredą i DJ-e z potężnym nagłośnieniem. To będzie największy tego typu eksperyment w historii Holandii – a może i całej Europy.

21 czerwca aż 15 kilometrów autostrady A10, czyli głównej obwodnicy Amsterdamu, zostanie całkowicie zamknięte dla ruchu. Nie chodzi o remonty ani protesty. Chodzi o świętowanie. Miasto przygotowuje się do obchodów swojego 750-lecia, a jednym z głównych punktów będzie festiwal "Op de Ring" - czyli na obwodnicy.
Zamiast spalin - muzyka, taniec i sztuka
Na zamkniętym odcinku pojawią się sceny muzyczne, kilkadziesiąt instalacji artystycznych, strefy wypoczynku, pikniki, a nawet place zabaw dla dzieci. W programie: koncerty, spektakle, zajęcia sportowe i warsztaty. Organizatorzy spodziewają się setek tysięcy uczestników.
280 tysięcy chętnych. Zainteresowanie przeszło oczekiwania
Chociaż wydarzenie odbędzie się dopiero za miesiąc, już teraz zainteresowanie przekroczyło wszelkie prognozy. Wydano ponad 280 tys. bezpłatnych wejściówek, wymaganych do uczestnictwa w części zaplanowanych atrakcji. Rejestracja była obowiązkowa z powodów bezpieczeństwa - zamknięty odcinek autostrady nie może przyjąć nieograniczonej liczby osób.
Miasto dla ludzi, nie dla samochodów?
Władze Amsterdamu nie ukrywają, że impreza ma wymiar symboliczny. To demonstracja możliwości innego myślenia o przestrzeni miejskiej. Obwodnica, na której panuje ruch 24 godziny na dobę, zmieni się w deptak, festiwal i teren rekreacyjny. Przez jeden dzień mieszkańcy dosłownie "odzyskają" miasto.
Inne miasta też zamykają ulice. Ale nie w takiej skali
Choć festiwal "Op de Ring" w Amsterdamie jest wyjątkowy pod względem skali i symboliki, nie jest to pierwsza próba odzyskania przestrzeni miejskiej dla mieszkańców. Na całym świecie organizowano podobne wydarzenia, polegające na tymczasowym zamykaniu ulic lub autostrad dla ruchu samochodowego i udostępnianiu ich pieszym oraz rowerzystom. Oto kilka przykładów:
- Bogota, Kolumbia - Ciclovía: Od 1974 roku w każdą niedzielę i święta główne arterie miasta są zamykane dla ruchu samochodowego, umożliwiając pieszym, rowerzystom i rolkarzom korzystanie z ponad 120 km tras.
- Los Angeles, USA - CicLAvia: Od 2010 roku kilka razy w roku Los Angeles organizuje wydarzenie CicLAvia, podczas którego zamykane są ulice dla samochodów, a mieszkańcy mogą swobodnie spacerować, jeździć na rowerze czy uczestniczyć w różnych aktywnościach. Najdłuższa trasa miała 15 mil długości.
- Sao Paulo, Brazylia: autostrada Minhocao, po której przejeżdża 70 tys. pojazdów dziennie, jest zamykana dla ruchu samochodowego w niedziele, przekształcając się w przestrzeń rekreacyjną dla mieszkańców.
- Nowy Jork, USA - Open Streets: Nowy Jork, organizuje wydarzenia typu "Open Streets", podczas których ulice są tymczasowo zamykane dla ruchu samochodowego i udostępniane pieszym oraz rowerzystom.
Jednorazowa atrakcja czy pomysł na przyszłość?
Zamknięcie fragmentu autostrady A10 na potrzeby miejskiego festiwalu to nietypowy, ale dobrze przemyślany element obchodów 750-lecia Amsterdamu. Choć podobne wydarzenia odbywały się wcześniej w różnych miastach świata, rzadko dotyczyły tras o takim znaczeniu komunikacyjnym.
W przypadku Holandii będzie to logistyczne wyzwanie, ale też okazja do sprawdzenia, jak mieszkańcy reagują na tak dużą zmianę w przestrzeni, którą na co dzień kojarzą wyłącznie z ruchem drogowym. Trudno powiedzieć, czy podobne akcje zyskają popularność gdzie indziej - ale z pewnością będą obserwowane z dużym zainteresowaniem.