Hamburg zakaże wjazdu aut z dieslami
Hamburg stanie się wkrótce pierwszym niemieckim miastem, w którym obowiązywać będzie zakaz ruchu dla samochodów z silnikami wysokoprężnymi. To wynik głośnego wyroku Federalnego Sądu Administracyjnego w Lipsku.
Pod koniec lutego organ ten uznał za dopuszczalne wprowadzanie przez lokalne władze zakazu wjazdu do centrum miast samochodów z silnikami wysokoprężnymi, które nie spełniają normy emisji spalin Euro 6.
Początkowo zakaz obowiązywać ma jedynie na dwóch arteriach miasta - Max-Brauer-Allee i Stresemannstraße. Niewykluczone, że z czasem strefa rozszerzona zostanie również na inne ulice.
Wybór lokalizacji nie jest przypadkowy. Przy obu ulicach zlokalizowane są specjalne stacje służące monitorowaniu jakości powietrza (w całym mieście są cztery takie obiekty). Dzięki nim, w stosunkowo krótkim czasie, będzie można stwierdzić, czy rozwiązanie sprawdza się w praktyce.
Co ciekawe, część mieszkańców nie pozostawia na inicjatywie władz suchej nitki. Zwracają uwagę, że - by nie łamać ograniczeń - właściciele starszych diesli będą musieli korzystać z objazdów. Część ruchu może się więc przenieść na lokalne osiedlowe drogi...
Wyrok z lutego oznacza, że władze poszczególnych miast, w zasadzie dowolnie, ustanawiać mogą tego rodzaju zakazy. Te - potencjalnie - obejmować mogą nawet 12 milionów zarejestrowanych w Niemczech pojazdów. Chodzi o wszystkie samochody osobowe z silnikami wysokoprężnymi, które nie spełniają normy Euro6. Ta obowiązywać zaczęła dopiero w 2014 roku. Oznacza to, że część ze wspomnianych pojazdów wciąż może być jeszcze objęta gwarancją!
Wkrótce po opublikowaniu wyroku sądu część ekspertów sugerowała że, w przypadku aut spełniających normę Euro5, producenci powinni rozważyć wymianę katalizatorów i filtrów cząstek stałych. Przeróbka miałaby pozwolić na spełnienie przez pojazdy wymogów normy Euro6. Kwestią sporną pozostaje, kto miałby pokryć koszty takiej operacji, które - w przypadku pojedynczego pojazdu - określono na około 2 tys. euro.