Gas Gas EC 300
Wojtek pali sprzęta i heja na tor. Nie będziemy przecież stali w tej mżawce jak słupy. Niech się coś w końcu zacznie dziać!
Szybki ruch kranikiem przykręconym w najniższym punkcie przezroczystego zbiornika, wyciągnięcie małej dźwigienki ssania i maszyna gotowa do odpalenia.
Więcej o tym przeczytasz w naszym serwisie poświęconym motocyklom. To TUTAJ