Furia zdradzonego (?) kochanka. Ucierpiało luksusowe BMW
25-letni mężczyzna zdemolował samochód stojący pod domem swojej dziewczyny. Uznał, że kobieta go zdradza, a auto należy do jej kochanka. Dziewczyna przyjęła wersję, że białe BMW to auto mechanika, które zostało jej użyczone, jako samochód zastępczy.
Jak informuje małopolska policja, do zdarzenia doszło w jednej z podtarnowskich wiosek. 25-letni mieszkaniec terenu brzeskiego zadzwonił do dziewczyny, zapowiadając swój rychły przyjazd. Niezapowiedziana wizyta była kobiecie mocno nie na rękę, więc poprosiła ukochanego o przyjazd w innym terminie.
Ten, jak się okazało, był już jednak prawie na miejscu i chwilę później pojawił się pod domem swojej sympatii, gdzie zamiast jej samochodu, zastał nieznane mu BMW serii 7. Łącząc fakty, doszedł do wniosku, że niechęć do spotkania spowodowany był zdradą ukochanej, a kochanek najwyraźniej właśnie jest na miejscu. Niewiele myśląc, złapał za siekierę i rzucił się na samochód rywala, niszcząc karoserię, wybijając boczne szyby i reflektory. Jako, że złe emocje nie opuściły go nadal, siekierą potraktował również drzwi domu kobiety.
Wtedy do akcji wkroczyła ona sama tłumacząc, że do żadnej zdrady nie doszło, a stojące przed domem białe BMW serii 7, to własność mechanika samochodowego, który na czas naprawy jej zepsutego samochodu, wyświadczył kobiecie grzeczność i na okres usunięcia awarii, oddał jej w użytkowanie swój własny samochód.
Właściciel BMW skierował swoje kroki na policję, gdzie złożył stosowne zawiadomienie, a swoje straty oszacował na 15 tysięcy zł. Krewki 25-latek odpowie natomiast za przestępstwo zniszczenia mienia, za które kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do lat 5 pozbawienia wolności.
Swoją drogą, fajnie mieć takiego mechanika, który użycza klientom luksusowe BMW, nawet jeśli pod wpływem uderzeń siekierą pęka na nim szpachla. Nam się jeszcze nie udało takiego spotkać, coś robimy źle...
***