Ford znów wstrzymuje produkcję B-Maxa
Rzeczniczka rumuńskiego przedstawicielstwa Forda - Ana-Maria Times - potwierdziła, że firma po raz kolejny zatrzyma linie montażowe modelu.
Poza B-Maxem zakłady Forda w miejscowości Krajowa wytwarzają również benzynowe, 1,5-litrowe jednostki EcoBoost, stosowane w modelach przeznaczonych na rynek azjatycki i północnoamerykański.
B-Max jest od 2012 roku wytwarzany w rumuńskiej fabryce Forda w miejscowości Krajowa. Zakład, który zatrudnia obecnie około 3 tys. osób, od września ubiegłego roku pracuje "na pół gwizdka". Również w tym miesiącu linia montażowa B-Maxa zatrzymana zostanie na kilka dni.
B-Max przekonuje do siebie przesuwnymi bocznymi drzwiami, brakiem środkowego słupka, udanymi jednostkami benzynowymi EcoBoost oraz nowoczesnymi multimediami. Musi się jednak zmagać z niedrogą konkurencją z Korei i doświadczonymi rywalami z Europy, a w przyzwoicie wyposażonej wersji jego cena niebezpiecznie zbliża się do kompaktowego C-Maxa oraz Tourneo.
Czasowe wstrzymanie produkcji to wynik słabej koniunktury. W pierwszych 7 miesiącach br. Ford sprzedał zaledwie 36 167 egzemplarzy modelu B-Max. W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku oznacza to spadek zainteresowania klientów aż o 19,5 proc.
msob/moto.interia.pl