Ford chce odnaleźć zaginione dzieci

Aktorka Jamie Lee Curtis odwiedziła amerykańską siedzibę Forda, aby wspólnie z producentem samochodów rozpocząć akcję społeczną, mającą na celu zwrócenie uwagi ludzi na problem zaginionych dzieci. Program nazywa się "Commitment to Kids" (zaangażowanie się w sprawy dzieci) i ma na celu poprawienie identyfikacji dzieci na całym świecie, aby tym samym zredukować liczbę zaginionych młodych ludzi. Tegoroczna akcja jest przedłużeniem trwającej już dwa lata współpracy dealerów Forda, Jamie Lee Curtis i Międzynarodowej Organizacji Odnajdywania Zaginionych Dzieci.

Miejmy nadzieję, że akcja przyniesie oczekiwany skutek (kliknij)
Miejmy nadzieję, że akcja przyniesie oczekiwany skutek (kliknij)INTERIA.PL

Pierwszego dnia spotkania Curtis i Jim O'Connor, Wiceprezes Północnoamerykańskiego Oddziału Sprzedaży i Serwisu Forda, gościli pracowników firmy wraz z ich dziećmi i omawiali sprawę bezpieczeństwa młodych ludzi podczas ich codziennych czynności. Potem, gdy dzieci oddały się przygotowanym dla nich rozrywkom, rodzice otrzymali od przedstawicieli policji darmowe zestawy identyfikacyjne ich pociech, zawierające fotografie i odciski palców.

Od 25 kwietnia do 5 maja rodzice z okolic Detroit będą mogli przyprowadzić swoje dzieci do dealerów Forda i otrzymać podobne zestawy identyfikacyjne.

Wspólna akcja Forda i Jamie Lee Curtis ma pomóc w zmniejszeniu, wciąż rosnącej liczby zaginionych dzieci na całym świecie. Badania wykazują, że ponad 1/3 rodziców nie zdaje sobie sprawy z tego ile wzrostu ma ich dziecko, ile waży i jaki ma kolor oczu, a te dane są niezbędne w chwili poszukiwań zaginionej osoby. Dlatego w zestawach identyfikacyjnych, które przedstawiciele Forda wręczać będą rodzicom znajdą się potrzebne dane, opisujące dziecko, wraz z jego zdjęciem i odciskami palców. To znacznie ułatwi ewentualne poszukiwania.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas