F1: Sensacyjne wyniki testów

Robert Kubica (BMW-Sauber) miał szósty czas, pokonując 134 okrążenia toru.

Drugi rezultat uzyskał Niemiec Nico Rosberg (Williams), a trzeci jego rodak Timo Glock z zespołu Toyoty.

Oczywiście testy, to tylko testy, ale nie można zapominać, że w tym roku - na skutek rewolucyjnych zmian w przepisach - wszystkie zespoły startowały niemal z tego samego poziomu. Co więcej, jeśli ktoś nie trafi z ustawieniami bolidu na początek sezonu, to praktycznie może uznać go za stracony, bowiem od pierwszego Grand Prix aż do grudnia obowiązuje zakaz testów! Jedyne poprawki w ustawieniach będzie można wprowadzać opierając się na piątkowych treningach. Treningach, które są krótkie i podczas których - na skutek "nagumowania" asfaltu drastycznie zmieniają się warunki, utrudniając ocenę poczynionych modyfikacji.

Tymczasem po testach w Barcelonie wśród faworytów należałoby postawić zespół Brawn GP (czyli dawną Hondę), Toyotę, Ferrari i BMW. Rozczarowuje głównie McLaren (kiepskie wyniki Hamiltona).

Powtórzmy. To oczywiście tylko testy, ale w tym roku, na tym etapie, znaczą one więcej niż zwykle. Trzeba jednak wziąć pod uwagę również fakt, że Toyota, Red Bull, Ferrari, BMW, Toro Rosso i Force India dzisiaj definitywnie zakończyły testy. Natomiast Brawn GP, McLaren, Williams i Renault będą jeszcze jeździły po 15 marca na torze Jerez.

Sezon rozpocznie się 29 marca wyścigiem o Grand Prix Australii.

Wyniki czwartkowych testów:

1. Rubens Barrichello (Brazylia/Brawn GP) 1.18,926 (110 okrążeń)

2. Nico Rosberg (Niemcy/Williams) 1.19,774 (120)

3. Timo Glock (Niemcy/Toyota) 1.20,091 (128)

4. Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) 1.20,677 (69)

5. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull) 1.20,678 (73)

6. Robert Kubica (Polska/BMW-Sauber) 1.20,740 (134)

7. Lewis Hamilton (W. Brytania/McLaren) 1.20,869 (60)

8. Sebastien Buemi (Szwajcaria/Toro Rosso) 1.21,013 (62)

9. Giancarlo Fisichella (Włochy/Force India) 1.21,045 (129)

10. Fernando Alonso (Hiszpania/Renault) 1.21,276 (47)