F1: Ostatni sprawdzian dla Raikkonena, pech Vettela

Na torze Cicuit de Catalunya w Barcelonie zakończyły się czterodniowe testy kierowców Formuły 1. W ostatnim sprawdzianie przed zbliżającym się sezonem, najlepiej wypadł bolid teamu Lotus E20 i kierowca z Enstone Kimi Raikkonen.

Kimi Raikkonen
Kimi RaikkonenAFP

Za dwa tygodnie na torze Albert Park w Australii ruszy nowy sezon Formuły 1. Od ubiegłego czwartku zespoły i kierowcy, którzy będą rywalizować o tytuły mistrzowskie, po raz ostatni mogli sprawdzić swoją formę i bolidy przygotowane do startów w sezonie 2012. W stawce 10 zespołów startujących na torze Circuit de Catalunya (ekipy HRT i Marussia nie pojawiły się w Barcelonie) najlepiej wypadł team Lotus. Ekipa z Enstone w czterodniowych zajęciach, trzykrotnie kończyła dzień testów z najlepszym czasem. Dwukrotnie w tabeli liderował Romain Grosjean i raz Kimi Raikkonen.

Po sobotnich przygodach (wymiana kolumny kierowniczej) dzień później samochód "Icemana" spisywał się bez zarzutów. Pozwoliło to Finowi wykonać cały założony plan, a jeszcze przed przerwą, na miękkich oponach wykręcić najlepszy czas czterodniowych testów w Barcelonie - 1.22.030. Później Raikkonen, podobnie jak inni kierowcy, skupił się na długich przejazdach zwanych "stintami", które pozwalały symulować wyścig. Były mistrz świata zadziwiał bardzo regularnym tempem okrążeń uzyskując średni czas 1.30.700. Kroku Finowi dotrzymywał dwukrotny triumfator mistrzostw świata kierowców F1 - Fernando Alonso z teamu Ferrari. Jego czerwona wyścigówka niewiele wolniej pokonywała poszczególne okrążenia.

Skoro już jesteśmy przy mistrzach świata, to o wyjątkowym pechu może mówić panujący "champion" Sebastian Vettel z Red Bull Racing. Niemiec od samego rana miał ogromne problemy ze swoim RB8, który większość czasu spędził w garażu. Na początku kierowca z Milton Keynes uszkodził przednie skrzydło, co spowodowało dłuższy postój u mechaników. Potem zawiodła skrzynia biegów.

O szczęściu natomiast może mówić niedawny partner Roberta Kubicy Witalij Pietrow (Caterhem). Rosjanin w końcówce dnia nie opanował bolidu w zakręcie numer 4 i utknął w żwirowej pułapce. Gdyby nie to, Pietrow nie uniknąłby zderzenia z bandą.

Przedsezonowe testy zakończone. Teraz przyjdzie nam z niecierpliwością czekać na pierwszy wyścig (18 marca) w Australii. Zawody na torze Albert Park powinny trochę wyjaśnić sytuację w obecnym układzie sił. Szkoda tylko, że w tej stawce kolejny rok (a może nie?) zabraknie naszego jedynaka Roberta Kubicy.

Wyniki IV dnia testów na torze w Barcelonie

1. Kimi Raikkonen (Lotus) 1.22,030 - 121 okr.

2. Fernando Alonso (Ferrari) 1.22,250 - 115 okr.

3. Bruno Senna (Williams) 1.22,296 - 53 okr.

4. Nico Hulkenberg (Force India) 1.22,312 - 101 okr.

5. Kamui Kobayashi (Sauber) 1.22,386 - 72 okr.

6. Lewis Hamilton (McLaren) 1.22,430 - 115 okr.

7. Witalij Pietrow (Caterham) 1.22,795 101 okr.

8. Michael Schumacher (Mercedes) 1.22,939 - 100 okr.

9. Pastor Maldonado (Williams) 1.23,430 - 48 okr.

10. Daniel Ricciardo (Toro Rosso) 1.23,393 - 100 okr.

11. Sebastian Vettel (Red Bull) 1.23,608 - 23 okr.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas