e-TOLL dziurawy jak sito? Wiemy, ile osób dostało karę za brak opłaty autostradowej

Za brak opłaty na państwowych odcinkach autostrad objętych systemem e-TOLL grozi grzywna w wysokości 500 zł. Ilu kierowców spotkała taka kara od wprowadzenia systemu płatności elektronicznej?

1 grudnia przez polskie drogi przetoczyła się prawdziwa rewolucja. Z państwowych autostrad zniknęły znienawidzone przez kierowców bramki, a jedyną formą płatności za przejazd stał się elektroniczny system poboru opłat e-TOLL. Niestety bałagan związany z wprowadzeniem aplikacji mobilnej i kiepskie oznakowanie płatnych odcinków sprawiły, że wielu kierowców wciąż nie zdaje sobie sprawy z konieczności wniesienia opłaty za przejazd narażając się na mandat w wysokości 500 zł.

Ile kar za brak opłaty na autostradach?

Na szczęście, póki co, służby odpowiedzialne za nakładanie kar podchodzą do tej kwestii raczej ospale.

Reklama


To niewiele, biorąc pod uwagę, że - jak wynika z Generalnego Pomiaru Ruchu 2021/2022 przeprowadzonego przez Generalna Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad - po samym tylko płatnym odcinku A4 (Bielany Wrocławskie - Gliwice Sośnica) dobowo przejeżdża średnio około 40 tysięcy pojazdów!

Nie oznacza to jednak, że po płatnych odcinkach państwowych autostrad można obecnie bezkarnie jeździć za darmo. Pamiętajmy, że w przypadku ujawnienia takiego wykroczenia służby celno-skarbowe, w formie mandatu, ukarzą nas grzywną w wysokości 500 zł.

Dane przekazane nam przez Krajową Administrację Skarbową nie przez przypadek dotyczą okresu od 1 października 2021 do końca lutego 2022. Przypominamy, że sam system elektronicznego poboru opłat e-TOLL ruszył oficjalnie (z poślizgiem) właśnie 1 października. Przez pierwsze dwa miesiące - do 1 grudnia - istniała jeszcze możliwość manualnego wniesienia opłaty na bramkach.

Jak zapłacić za przejazd autostradą?

Przypominamy, że opłaty elektroniczne dotyczą obecnie dwóch odcinków państwowych autostrad:    

  • A2 Konin - Stryków    
  • A4 Wrocław - Sośnica

Za przejazd zapłacić można korzystając np. z licznych aplikacji bazujących na danych geolokalizacyjnych. Od kilku tygodni działa też stosunkowo prosta w obsłudze państwowa aplikacja e-TOLL Bilet, pozwalająca opłacić przejazd z góry. Służy ona wyłącznie wniesieniu opłaty i nie "śledzi" trasy przejazdu, dzięki czemu nie musi być aktywna w czasie jazdy.

By z niej skorzystać musimy jednak posiadać kartę kredytową. Wówczas wystarczy tylko podać dane pojazdu (rodzaj i numer rejestracyjny) i przybliżony czas podróży. Zakupiony w ten sposób bilet "wirtualny" ważny jest przez 24 godziny. Kierowcy, którzy nie chcą instalować na telefonach żadnych dodatkowych aplikacji lub np. nie posiadają własnego smartfona, mogą też opłacić swój przejazd na wybranych stacjach benzynowych.

Kto sprawdza, czy mam bilet?

Niezależnie od tego, czy korzystamy z aplikacji mobilnych, czy kupiliśmy bilet na stacji benzynowej, najważniejsze jest to, czy nasze dane znalazły się w systemie. Pobór opłat działa bowiem w pełni elektronicznie. Kontrolą biletów e-TOLL zajmuje się flota ponad stu radiowozów, które są wyposażone w specjalne zestawy kamer do identyfikacji tablic rejestracyjnych. Na wspomnianą liczbę składa się :

  • 70 Fordów Transitów Connect,
  • 32 Fordy Focusy w wersji kombi.

Nieoznakowane auta polakierowane są na kolor srebrny. Ich charakterystyczną cechą jest - wyposażona w zestaw kamer - belka dachowa  służąca do skanowania tablic rejestracyjnych (ANPR/OCR (Automatic Number Plate Recognition/Optical Character Recognition). Dzięki niej można w czasie rzeczywistym sprawdzić, czy dany pojazd widnieje w systemie, a co za tym idzie, czy jego kierowca lub właściciel dokonał opłaty za przejazd.

Za przejazd zapłacisz do 3 dni wstecz

Kierowcy, którym zdarzy się wjechanie na płatny odcinek państwowej autostrady bez wykupienia biletu powinni wiedzieć, że  "w sytuacjach wyjątkowych bilet można kupić do 3 dni wstecz od daty zakończenia podróży". Dotyczy to zarówno aplikacji e-TOLL Bilet, jak i biletów kupowanych na stacjach benzynowych. Roztargnieni mają więc maksymalnie 36 godzin, by naprawić swój błąd i uniknąć kary grzywny w wysokości 500 zł.

Przypominamy, że na zapłacenie nałożonej przez Krajową Administrację Skarbową kary grzywny (500 zł) mamy 14 dni od daty jej wystawienia. Jeśli zapłacimy mandat przed upływem 7 dni, kara zmniejszy się o 100 zł do kwoty 400 zł.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: e-TOLL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy