Dziwny telefon od policjanta
No i doigraliśmy się. Za publikację waszych zdjęć, na których widać policyjne radiowozy parkujące na miejscach dla osób niepełnosprawnych.
Zadzwonił policjant ze Skarżyska Kamiennej. Wcześniej do tamtejszego rzecznika prasowego wysłaliśmy prośbę o wyjaśnienie dlaczego radiowóz zaparkowany został na miejscu dla inwalidów (patrz zdjęcia). Wyjaśnienia (jeszcze) nie otrzymaliśmy, za to otrzymaliśmy telefon. Dziwny telefon.
Dzwonił policjant ze Skarżyska Kamiennej. Niestety nie przedstawił się. Stwierdził tylko, że "zajmuje się tą sprawą".
W zasadzie nie rozmawiał. To był monolog, którego nie dało się praktycznie przerwać. Dość płaczliwym głosem zaatakował nasze publikacje. Że podważamy zaufanie do policji, że powodujemy takie, a nie inne komentarze Czytelników, że nie wiemy dlaczego radiowóz zmuszony był do zaparkowania na miejscu dla inwalidów, a publikujemy zdjęcia. Itd. itp.
Według anonimowego policjanta ze Skarżyska Kamiennej radiowóz musiał zaparkować tak jak zaparkował, bo dowoził strasznie groźnego bandziora do pobliskiego sądu. A żadnego innego wolnego miejsca w okolicy nie było.
Ów policjant mówił także coś o nieznajomości przez nas topografii tej ulicy i o szerokości chodników. Pytał także (mamy nadzieję, że retorycznie), czy jak jakiś łobuz będzie nas dźgał nożem to wezwana policja ma szukać miejsca do parkowania? Nieśmiało zasugerowaliśmy, aby w takim wypadku (i każdym innym tego typu) radiowóz włączał "koguty" (sic!) i parkował jak najbliżej zajścia, np. blokując poloneza widocznego na zdjęciu. Włączona sygnalizacja będzie dowodem, że załoga radiowozu jest w "akcji" i nikt nie będzie miał pretensji, zapewne włącznie z inwalidami, że łamie przepisy ruchu drogowego.
No cóż. Czekamy na oficjalne, na piśmie, stanowisko policji ze Skarżyska w sprawie zaparkowanego na miejscu dla niepełnosprawnych radiowozu. Dzięki tej rozmowie domyślamy co w nim będzie.
Na koniec po raz kolejny chcemy zaznaczyć, że szanujemy pracę policji. Wiemy, jak jest ona trudna, niewdzięczna i słabo opłacana. Wiemy, w jak złych warunkach pracują funkcjonariusze. Ale wiemy także to, że podczas wykonywania służbowych obowiązków muszą przestrzegać nie tylko prawa, ale także norm społecznych.