Dziwna wyprawa wjechała do Polski! Sprawdź, co chcą udowodnić!

Celem wyprawy jest zweryfikowanie podawanego przez producenta zużycia paliwa auta z wysokoprężnym silnikiem 1,6 l i-DTEC w rzeczywistych warunkach eksploatacji.

Dziś, w dziewiątym dniu podróży, samochód wjechał do Polski przez przejście graniczne Budzisko - Kalwarija. Auto przejechać ma m.in. przez Augustów, Łomżę, Ostrów Mazowiecką, Warszawę, Piotrków Trybunalski i Częstochowę .

Hondą Civic Tourer, która właśnie przejeżdża przez Polskę, podróżują Fergal McGrath i Julian Warren, koledzy pracujący od około 18 lat w dziale badawczo-rozwojowym Hondy przy europejskiej fabryce firmy w Swindon w Wielkiej Brytanii. Pracownicy Hondy wyruszyli z Aalst w Belgii 1 czerwca 2015 roku w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara, jadąc się w stronę Holandii i Niemiec, aby 25 czerwca, po przejechaniu łącznie 13 614 kilometrów powrócić do miejsca startu.

Honda podejmuje próbę bicia Rekordu Guinnessa po przeprowadzeniu kilku niezależnych testów, które potwierdziły, iż jednostka 1,6 litra i-DTEC zużywa mniej paliwa w rzeczywistych warunkach drogowych, niż deklaruje producent.

Zgodnie z wytycznymi Księgi Rekordów Guinnessa, w czasie próby bicia rekordu, w samochodzie - przez całą podróż - muszą znajdować się obaj kierowcy. Każdy z nich ma pokonać codziennie około 592 kilometrów w 7,5 godziny.

Samochód biorący udział w próbie bicia rekordu musi być modelem seryjnym, w którym nie wprowadzono żadnych modyfikacji mogących wpłynąć na wynik. Fakt ten potwierdza niezależny świadek na początku - 1 czerwca - i na końcu próby.

Samochód może jechać wyłącznie po lądzie, dlatego trasa nie obejmuje Wielkiej Brytanii, Irlandii, Cypru i Malty, które należą do Unii Europejskiej. Ponadto, auto musi być tankowane do pełna na każdym postoju na stacji benzynowej, co ma zapobiec wpływaniu na wynik zużycia paliwa poprzez obniżanie masy własnej auta.