Dwa nowe odcinkowe pomiary prędkości już łapią. Mandat co kilka minut
Odcinkowe pomiary prędkości są znacznie bardziej skuteczne od zwykłych fotoradarów, a w związku z tym systematycznie pojawiają się w nowych miejscach. Teraz na mapie pojawiły się dwie nowe lokalizacje, w których kierowcy powinni szczególnie uważać na ograniczenia prędkości.
Odcinkowy pomiar prędkości to rozwiązanie, które charakteryzuje się wysoką skutecznością, jeśli chodzi o łapanie śpieszących się kierowców. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że w 2023 roku urządzenia wykryły ponad 320 tys. przypadków przekroczenia prędkości. Nie dziwi w związku z tym fakt, że lista miejsc, w których taki system działa, staje się coraz dłuższa.
Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym poinformował o dwóch nowych miejscach, w których systemy zostały uruchomione. Pierwszy z nich znajduje się na drodze ekspresowej S11, na liczącym ponad 2,3 km odcinku Dąbrowa - Swadzim w województwie wielkopolskim. Samochody osobowe mogą w tym miejscu poruszać się z prędkością 120 km/h. W przypadku ciężarówek to 80 km/h.
Drugi z systemów, który został uruchomiony w ostatnich dniach, znajduje się na drodze wojewódzkiej nr 403. Kierowcy szczególnie muszą mieć się na baczności na liczącym ponad 2,6 km fragmencie Bierzów - Przylesie. Dozwolona prędkość na tym odcinku to 90 km/h dla aut osobowych i 70 km/h dla ciężarówek.
Odcinkowy pomiar prędkości składa się z kamer ustawionych na początku i na końcu odcinka objętego działaniem systemu. Każda z nich rejestruje numery rejestracyjne przejeżdżających aut. Prędkość danego samochodu jest wyliczana na podstawie prostego działania matematycznego opartego o pomiar czasu, w którym auto przebyło odcinek drogi. System działa 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu.
Niewątpliwą przewagą odcinkowego pomiaru prędkości nad zwykłym fotoradarem jest to, że monitoruje on cały odcinek drogi. To zaś sprawia, że kierowcy muszą przestrzegać dozwolonej prędkości przez pewien czas. Nie zwalniają tylko w jednym miejscu, tak jak w przypadku klasycznych fotoradarów. System oczywiście zapobiega chwilowemu przekroczeniu prędkości. Kierowca, który jechał szybciej niż powinien, musi później zwolnić, by zmniejszyć prędkość na odcinku objętym działaniem systemu.
Widząc znak D-51a możemy być pewni, że za chwilę wjedziemy na obszar objęty działaniem odcinkowego pomiaru prędkości. Na niebieskim tle znaku znajdują się dwa symbole fotoradarów. O tym, że fragment, na którym działa system, dobiegł końca, poinformuje nas znak D-51b. Wygląda on tak jak znak D-51a, ale całość jest na nim przekreślona czerwoną linią.
Jeśli kierowca będzie jechał szybciej niż dopuszcza to ograniczenie prędkości, może spodziewać się mandatu, takiego samego, jak w przypadku chwilowego przekroczenia, które zostało zmierzone w inny sposób. Mandaty prezentują się następująco:
- do 10 km/h - mandat 50 zł i 1 punkt karny
- 11-15 km/h - mandat 100 zł i 2 punkty karne
- 16-20 km/h - mandat 200 zł i 3 punkty karne
- 21-25 km/h - mandat 300 zł i 5 punktów karnych
- 26-30 km/h - mandat 400 zł i 7 punktów karnych
- 31-40 km/h - mandat 800 zł i 9 punktów karnych
- 41-50 km/h - mandat 1 tys. zł i 11 punktów karnych
- 51-60 km/h - mandat 1,5 tys. zł i 13 punktów karnych
- 61-70 km/h - mandat 2 tys. zł i 14 punktów karnych
- 71 km/h i więcej - mandat 2,5 tys. zł i 15 punktów karnych
Ponadto kierowcy muszą pamiętać o zasadzie recydywy. Oznacza ona, że kierowca, który dopuści się jednego z najcięższych wykroczeń drogowych po raz kolejny w ciągu dwóch lat, zostanie ukarany dwukrotnie wyższym mandatem. W przypadku przekroczenia prędkości kary wyglądają następująco:
- 31-40 km/h - mandat 1,6 tys. zł i 9 punktów karnych
- 41-50 km/h - mandat 2 tys. zł i 11 punktów karnych
- 51-60 km/h - mandat 3 tys. zł i 13 punktów karnych
- 61-70 km/h - mandat 4 tys. zł i 14 punktów karnych
- 71 km/h i więcej - mandat 5 tys. zł i 15 punktów karnych