Dramatyczny wypadek. Pijana matka jechała z dzieckiem

Wypadki takie, jak ten, świadczą o kunszcie inżynierów projektujących nowe generacje popularnych pojazdów. Gdyby prowadząca Nissana Qashqai kobieta jechała autem o 10 lat starszym, najprawdopodobniej nie miałaby szans na przeżycie...

Szokujące nagranie - ku przestrodze - opublikowała policja z hrabstwa Cambridge. Do wypadku doszło w grudniu ubiegłego roku na rondzie w okolicach brytyjskiego miasta Peterborough.

Kierująca Nissanem Qashqai kobieta najpierw - na zakazie - wyprzedziła samochód ciężarowy, a następnie - z pełnym impetem - uderzyła w wysepkę na środku ronda. Siła zderzenia była tak ogromna, że auto zostało wyrzucone w powietrze na wysokość około 4 m, odbiło się od drzewa, po czym - koziołkując - wylądowało na dachu.

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że wraz z kobietą w samochodzie podróżowało jej 20-miesięczne dziecko. Maluch, na całe szczęście, wyszedł z opresji bez szwanku!

Reklama

Powodem wypadku - jak łatwo się domyśleć - był alkohol. Kobieta, która nie odniosła poważniejszych obrażeń, przyznała, że "piła wódkę prowadząc samochód". 32-latka orzeczeniem sądu trafiła do aresztu na 26 tygodni. Na okres trzech lat straciła też prawo jazdy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy