Dramatyczny pościg za pijanym kierowcą

​Nawet 5 lat więzienia grozi 31-latkowi, który kierował samochodem pod wpływem alkoholu i uciekał przed policjantami.

Do zdarzenia doszło w Bytomiu. Policjanci zostali poinformowani, że ulicą Frenzla samochodem marki Opel może poruszać się nietrzeźwy kierowca. 

Na miejsce zostali skierowani policjanci z drogówki, którzy wkrótce zauważyli, że pojazd odpowiadający zgłoszeniu wyjeżdża z jednego z parkingów. Użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, aby zatrzymać kierowcę do kontroli. 

Kierowca jednak zignorował je i zaczął uciekać, łamiąc po drodze wiele przepisów ruch drogowego. Był tak zdeterminowany, że uderzył w policyjny radiowóz. 

Reklama

Wreszcie, na ulicy Frenzla stracił panowanie nad pojazdem i najechał na latarnię uliczną. Wówczas policjanci obezwładnili kierowcę. 

Okazało się, że 31-latek jest nietrzeźwy. Badanie wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. 

Niezatrzymanie się do kontroli drogowej od 2017 roku jest przestępstwem, za które można trafić "za kraty" nawet na 5 lat. Kierowca nie uniknie również odpowiedzialności za wykroczenia, których dopuścił się podczas ucieczki oraz jazdę pod wpływem alkoholu.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy