Dramatyczny pościg ulicami Radomia. Rozbity radiowóz

Prawdopodobnie alkohol był przyczyną brawurowej jazdy młodego kierowcy Volkswagena, który najpierw staranował trzy samochody, a następnie podczas ucieczki przed policją doprowadził do kolizji z radiowozem.

Około 21:30 radomska policja dostała informację o trzech kolizjach drogowych, których sprawcą był kierowca busa. Mężczyzna uderzył w Volkswagena, Toyotę i stojący na przystanku  autobus komunikacji miejskiej, za każdym razem odjeżdżał z miejsca zdarzenia.

Zaalarmowani policjanci próbowali po pościgu zatrzymać pojazd, jednak kierowca nie reagował na sygnały funkcjonariuszy, przeciwnie w pewnym momencie uderzył w radiowóz. Pościg zakończył się na ulicy Czarnieckiego w Radomiu, gdy kolejny patrol skutecznie zablokował busa.

Reklama

Trzej policjanci jadący radiowozem, który został uszkodzony, trafili do szpitala. Na szczęście nic im się nie stało, po badaniach zostali zwolnieni.

Kierowcą Volkswagena T4 okazał się 24-latek. Wstępne badanie wykazało, że mógł być nietrzeźwy. Pobrano od niego krew do badania na zawartość alkoholu i środków odurzających.

Mężczyzna ze względu na stan emocjonalny został przewieziony do szpitala. Policjanci prowadzą postępowanie dotyczące tych zdarzeń. Z wstępnych informacji wynika, że wcześniej mężczyzna miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pijani kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy