Dlaczego kochacie golfy?
Piłka nożna to taka gra, w którą grają wszyscy, niektórzy naprawdę znakomicie, ale na końcu zawsze wygrywają Niemcy.
Przemysł samochodowy to taka gałąź gospodarki, gdzie konkuruje ze sobą wielu producentów, niektórzy z nich robią naprawdę znakomite auta, ale na końcu zawsze okazuje się, że w Europie najlepiej sprzedającym się samochodem jest volkswagen golf.
I o ile pierwsze z wymienionych wyżej prawideł w ostatnich latach jakby przestało obowiązywać, to drugie wciąż pozostaje aktualne.
Pierwsze miejsce w rankingach
W ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2010 r. nabywców znalazło 77 206 egzemplarzy vw golfa, co zapewniło temu modelowi zdecydowanie pierwsze miejsce w rankingach sprzedaży nowych samochodów osobowych na naszym kontynencie. Można rzec: nic nowego pod słońcem...
Są samochody ładniejsze, obszerniejsze, wygodniejsze, szybsze, lepiej przyspieszające i skuteczniej hamujące, zużywające mniej paliwa, cichsze, pakowniejsze, z bardziej pojemnymi bagażnikami, lepiej przy porównywalnych wersjach wyposażone, z korzystniejszymi warunkami gwarancji, no i oczywiście tańsze, a także bardziej chwalone przez motoryzacyjnych recenzentów. A jednak największym powodzeniem wciąż cieszy się golf... Skąd bierze się jego nadzwyczajna i niezmienna popularność?
Włosi - włoskie, Francuzi - francuskie, Niemcy - niemieckie
Na pewno jakieś znaczenie dla wytłumaczenia pozycji vw golfa w zestawieniach sprzedaży ma fakt, że największym rynkiem samochodowym w Europie są Niemcy (ostatnio zostały wyprzedzone przez Włochy, ale to skutek przejściowego zamieszania spowodowanego dopłatami złomowymi), a wiadomo, że obywatele poszczególnych państw najchętniej kupują auta rodzimej produkcji: Włosi - włoskie, Francuzi - francuskie, Niemcy - niemieckie. To prawda, ale nie cała prawda, bo przecież sztandarowy produkt koncernu z Wolfsburga nie jest jednak nad Łabą i Renem monopolistą - ma bardzo silną, wewnętrzną konkurencję w postaci opla astry i forda focusa...
Istotną rolę w handlowych osiągnięciach lidera rankingów sprzedaży odgrywa niewątpliwie tradycja. VW golf pojawił się na europejskich drogach w roku 1974. To była prawdziwa sensacja, a nowy model volkswagena stał się wzorcem, punktem odniesienia dla konkurentów. Mówi się nawet o "klasie golfa". Obecnie oferowana wersja jest już szóstym wcieleniem "króla kompaktów". Taka konsekwencja w budowaniu marki musi mieć ogromne znaczenie marketingowe.
Na pospolitego golfa nawet nie spojrzą
Ludzie, którzy w 1974 r. zaczynali interesować się motoryzacją, dobiegają dzisiaj pięćdziesiątki. To wiek, w którym zazwyczaj (przynajmniej w Europie Zachodniej) ma się pieniądze i ochotę na kupowanie fabrycznie nowych aut. Owszem, niektórzy chcą być oryginalni i na pospolitego golfa nawet nie spojrzą, ale większość podąża za ogólnym trendem. Kupuje to, co mają już znajomi, sąsiedzi, krewni. A ponieważ dzięki temu golfów w polu widzenia wciąż przybywa, więc powstaje samonapędzający się mechanizm sukcesu.
Dotychczas wyprodukowano ponad 25 milionów egzemplarzy vw golfa (trzeci najlepszy wynik w historii motoryzacji!), co oznacza jego wszechobecność na rynku samochodów używanych. Jeżeli ktoś przez 15 lat jeździ golfami z drugiej, trzeciej czy czwartej ręki, to co wybierze, gdy wreszcie będzie go stać na nowy wóz?
Argument przy wyborze auta
Skutkiem popularności golfa wśród "używek" jest dostępność serwisu i tanich części zamiennych. Kupując nowego golfa nie trzeba zatem obawiać się wysokich kosztów jego napraw po upływie gwarancji. Dla wielu osób może stanowić to dodatkową zachętę i argument przy wyborze auta.
Koneserzy krzywią się, że golf jest samochodem bez wyrazu, nudnym, przeraźliwie mieszczańskim. O tzw. ponadczasowej, czyli dość nijakiej stylistyce. Jednak to, co dla setek bywa wadą, dla tysięcy innych stanowi zaletę. Volkswagen, o którym mowa, jest samochodem skrojonym pod przeciętne gusta i przeciętne potrzeby. Owszem, w żadnej z kategorii, branych zwykle pod uwagę przy ocenie auta, nie wygrywa, ale w każdej lokuje się bardzo blisko czołówki, co wystarcza do uzyskania bardzo wysokiej średniej i składa się na powszechnie chwaloną funkcjonalność niemieckiego kompaktu.
120 wersji nadwoziowo-silnikowo-wyposażeniowych
Dodajmy do tego oszałamiająco bogaty wybór odmian vw golfa. W polskiej ofercie doliczyć się można około 120 wersji nadwoziowo-silnikowo-wyposażeniowych tego samochodu. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, a jeżeli będzie mu mało, to może sięgnąć po długą listę najróżniejszych ekstrasów.
Na koniec wspomnijmy o jeszcze jednej przyczynie niezmiennej popularności volkswagena golfa w Europie. To wciąż panujące, zwłaszcza w naszej części kontynentu, przekonanie o wyjątkowej niezawodności i doskonałej jakości produktów niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego, a zwłaszcza właśnie koncernu z Wolfsburga. Stereotyp ten okazuje się niezwykle trwały, znacznie trwalszy od samych samochodów...