Diagności stracą pracę przez aferę z Volkswagenem?
Niewykluczone, że afera z zaniżaniem emisji spalin przez Volkswagena odbije się czkawką Stacjom Kontroli Pojazdów. Ich sprawdzenia domaga się kancelaria prawna reprezentująca polskich klientów "poszkodowanych" przez niemiecki koncern.
Jak informuje "Rzeczpospolita", kancelaria "Świeca i Wspólnicy", przygotowująca pozew zbiorowy przeciwko Volkswagenowi, rozesłała do starostów i prezydentów miast petycję, w której domaga się wszczęcia kontroli "w zakresie wykonywania badań technicznych przez stacje kontroli pojazdów".
Zdaniem przedstawicieli kancelarii badania takie powinny wykazać, czy pojazdy "spełniają normy prawne w zakresie bezpieczeństwa i ochrony środowiska".
Rozesłana do władz samorządowych petycja to cześć szerszej akcji skierowanej przeciwko Volkswagenowi. Przedstawiciele kancelarii wskazują, że samochody, które nie spełniają norm emisji spalin są niezgodne z homologacją, co "uniemożliwia ich użytkowanie zgodnie z prawem". W związku z powyższym, w imieniu swoich klientów, prawnicy domagają się "wymiany aut na nowe, pozbawione wad".
Chociaż petycja ma zapewne na celu nagłośnie problemu, z technicznego punktu widzenia wydaje się być pozbawiona sensu. Oczywiście nie jest tajemnicą, że w czasie obowiązkowych badań technicznych diagności niechętnie decydują się na pomiary emisji spalin (co wynika ze specyfiki badania, które może uszkodzić silnik...). Nie zmienia to jednak faktu, że zainstalowane w pojazdach Volkswagena oprogramowanie - na podstawie danych z czujników położenia pedału przyspieszenia i kierownicy - aktywowało się właśnie na stanowisku pomiarowym. Oznacza to, że dokonujący przeglądu diagnosta nie miał możliwości wykrycia oszustwa, więc przynajmniej - w tej kwestii - petycję uznać można za bezpodstawną.
Petycja kancelarii, której prawnicy domagają się od starostów i prezydentów miast wskazania podjętych w tej sprawie działań (lub ich planu), może jednak zatrząść środowiskiem diagnostów. Za dopuszczenie do ruchu pojazdu, który nie spełnia wymaganych przepisami norm diagnoście grozi utrata uprawnień.