Dakar 2020. UTV. Buggy w natarciu!
Po festiwalu Brazylijczyków w dwóch pierwszych edycjach, były motocyklista z Chile "Chaleco" López wygrał klasyfikację pojazdów UTV w styczniu tego roku w Peru, a w 2020 wystartuje z numerem 400 w Arabii Saudyjskiej. Hiszpan Gerard Farrés, Rosjanin Siergiej Karjakin, Conrad Rautenbach z Zimbabwe, Kazach Artur Ardavicius i Czech Josef Macháček będą także liczyć się w walce o zwycięstwo. Długą listę faworytów uzupełnia Amerykanin Casey Currie, a rolę czarnych koni mogą odegrać jego rodacy - utalentowani juniorzy Blade Hildebrand i Mitch Guthrie Jr.
Lista zgłoszeń w kategorii UTV liczy 47 załóg, które staną na starcie w Dżuddzie. Klasa rozwija się bardzo szybko i przyciąga na start z każdym rokiem coraz więcej chętnych skosztowania dakarowej przygody za stosunkowo niewielkie pieniądze w porównaniu z samochodami. Kategoria UTV (zwana niekiedy także SSV lub SxS) przyciągnęła wielu byłych zwycięzców Dakaru, którzy będą walczyć o zwycięstwo i miejsca na podium. Były motocyklista Francisco "Chaleco" López wygrał Dakar 2019 w swoim debiucie w kategorii UTV, a jego poprzednik Reinaldo Varela, który obronił miejsce na podium (3. pozycja), wystartuje jako aktualny mistrz świata. Rosjanin Siergiej Karjakin, zwycięzca w kategorii quadów z 2017, jechał bardzo szybko i wygrał odcinek zanim odpadł wskutek wypadku. Kolejny były zwycięzca w kategorii quadów Josef Macháček zadebiutuje w klasie UTV.
Ci, którzy jeszcze nie zasmakowali zwycięstwa w Dakarze zrobią wszystko, aby zmienić ten stan rzeczy. Obserwujmy bacznie poczynania takich kierowców, jak Gerard Farrés, drugi w poprzedniej edycji, wcześniej trzeci w kategorii motocykli w 2017, czy Casey Currie, czwarty w swoim dakarowym debiucie w 2019, zwycięzca niedawnego Rajdu Maroka. Była gwiazda WRC Conrad Rautenbach, który wdarł się Toyotą do czołowej dziesiątki w swoim dakarowym debiucie w 2017, wiosną tego roku w Rajdzie Merzouga przegrał w klasie UTV tylko z Nasserem Al-Attiyah. Przed nowym wyzwaniem stanie znany wcześniej z kategorii ciężarówek Artur Ardavicius z Kazachstanu (trzeci w 2012, czwarty w 2018).
Oczy polskich kibiców będa zwrócone na dwie rodzinne załogi tworzące po raz drugi z rzędu niezwykły zespół synów i ojców
21-letni Blade Hildebrand, 41. w kategorii samochodów w swoim dakarowym debiucie w styczniu tego roku i jego o 2 lata starszy rodak Mitch Guthrie Jr. pojadą w barwach zespołu Red Bull Off-Road Team USA pojazdami OT3 zbudowanymi przez Overdrive i mogą wystąpić w roli czarnych koni. Obydwaj uważani za cudowne dzieci off roadu zdążyli są już dobrze znani w swojej ojczyźnie, ale teraz czeka ich poważniejsze wyzwanie.
Oczy polskich kibiców będa zwrócone na dwie rodzinne załogi tworzące po raz drugi z rzędu niezwykły zespół synów i ojców. Aron Domżała i Maciej Marton oraz ich ojcowie - Maciej i Rafał wystartują pojazdami Can-Am. Aron z Maciejem zanotowali sensacyjny debiut w kategorii samochodów w 2019 w Peru i zajmowali miejsce w czołowej dziesiątce, zanim odpadli z rajdu tuż przed przerwą. 30-leni kierowca z Warszawy, były zdobywca Pucharu Świata w klasie T3 czyli właśnie w klasie UTV ma już spore doświadczenie, dlatego liczymy po cichu na dobry wynik Arona i Maćka.
