Dachowanie Peugeota po policyjnym pościgu. Z auta wypadło 9 osób

W miejscowości Miedzno (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do przerażającego zdarzenia. Kierowca małego Peugeota 206 nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, a następnie próbował zgubić pościg. Gdy na leśnej drodze stracił panowanie nad pojazdem, próba ucieczki zakończyła się dachowaniem. Jak się okazało, autem podróżowało dziewięć osób, w tym sześcioro dzieci.

Policyjny pościg za osobowym Peugeotem miał opłakane skutki. Chwilę po zachodzie słońca strażacy ochotnicy zostali wezwani do wypadku samochodu, który miał miejsce na leśnej drodze w miejscowości Miedzno.

Próbował zgubić patrol. Przeszkodziły mu promile

Do zdarzenia doszło podczas policyjnego pościgu za kierowcą, który za wszelką cenę nie chciał się zatrzymać do kontroli. Próba ucieczki zakończyła się dachowaniem. Z auta wylecieli wszyscy pasażerowie - było ich w sumie dziewięciu, w tym sześcioro dzieci w wieku od 6 do 16 lat. Jak wykazało badanie, mężczyzna miał w organizmie 1,3 promila alkoholu.

Reklama

Wypadek zakwalifikowano do “zdarzenia masowego”

Ponieważ w zdarzeniu brało udział w sumie dziewięć osób, a w tym głównie osoby nieletnie, wypadek zakwalifikowano jako “zdarzenie masowe". To oznacza, że wszystkie osoby zostały podzielone obrażeniami na kategorie: czerwoną (1), żółtą (3) i zieloną (5). Wszystkich uczestników zdarzenia przetransportowano do szpitala.

Naraził życie swoje i 8 innych osób

Jak przekazała Komenda Powiatowa Policji w Świeciu, ze zgłoszenia, które wpłynęło do dyżurnego, wynikało, jakoby czerwonym Peugeotem 206 miało podróżować zbyt wiele osób. Kiedy patrol próbował zatrzymać pojazd do rutynowej kontroli, kierujący autem ominął mundurowego i zaczął uciekać.

Polsat News/Interia
Dowiedz się więcej na temat: pijani kierowcy | ucieczka przed policją | wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy