Czym się wożą nasi piłkarze

Wydawać by się mogło, że dla fana motoryzacji nastał właśnie trudny okres - medialny szum skupia się wokół Euro 2008 - w świecie samochodów wieje nudą.

article cover
INTERIA.PL

Nic bardziej mylnego. Zorganizowanie Mistrzostw Europy to przecież ogromne przedsięwzięcie logistyczne - kibice i zawodnicy muszą przecież coś jeść, gdzieś spać i czymś jeździć... W tym roku reprezentacje raczej nie będą miały powodów do narzekań. Na szesnaście najlepszych europejskich drużyn czeka bowiem szesnaście lśniących nowością autokarów należącej do grupy Daimlera marki Setra.

Informacja prasowa (moto)

Setra to jeden z bardziej szanowanych graczy na rynku autokarów. Historia założonej przez Karola Kässbohrera firmy sięga 1893 roku - wówczas wytwarzała ona wagony kolejowe. Pierwsza zabudowa autobusowa powstała 11 lat później. W 1911 roku bramę fabryki opuścił pierwszy zbudowany od podstaw autobus, w 1950 roku zadebiutował przełomowy dla firmy model S8. Ten ostatni charakteryzował się samonośnym nadwoziem - od skrótu oznaczającego takie właśnie rozwiązanie konstrukcyjne wzięła się obecna nazwa firmy - SETRA.

Informacja prasowa (moto)

Mocną pozycję na rynku firma zawdzięcza produkowanym w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych popularnym autokarom serii 100 i 200. Zwłaszcza ta ostatnia zaskarbiła sobie przychylność przewoźników niemal wzorowym poziomem niezawodności i dobrymi właściwościami przewozowymi. Pomimo, że produkcję tych pojazdów zakończono w Niemczech w 1995 roku, do dziś są one wytwarzane na licencji w wielu krajach (np. w Rosji).

Co ciekawe piłkarze będą przemieszczać się między stadionami modelami S 415 GT-HD wystrojonymi w barwy Hyundaia - jednego z głównych sponsorów mistrzostw. Wnętrze wykonano w zabudowie czterogwiazdkowej, która gwarantuje odpowiednią ilość miejsca dla długich piłkarskich nóg. Do napędu służą silniki spełniające rygorystyczne normy czystości spalin Euro 5.

Polskim piłkarzom pozostaje jedynie życzyć, by ten czerwony autokar szczęśliwie odwiózł ich na lotnisko po sześciu wygranych spotkaniach...

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas